Michał Wójtowicz: Opieka farmaceutyczna z ryzykiem kary dla aptekarza

OPIEKA FARMACEUTYCZNA A PROGRAM OPIEKI FARMACEUTYCZNEJ?

Do niedawna definicja opieki farmaceutycznej znajdowała się w Ustawie o izbach aptekarskich i była bardzo podobna do aktualnej definicji z Ustawy o zawodzie farmaceuty. Problem jaki permanentnie pojawiał się z opieką farmaceutyczną wynikał z tego, że większość aptek chciała rozszerzyć zakres swojej działalności o usługi farmaceutyczne realizowane w ramach opieki farmaceutycznej. Brakowało jednak ku temu wytycznych legislacyjnych.

Zakres działania aptek jest regulowany przez art. 86 Prawa farmaceutycznego, który zawiera dość podstawowy zakres czynności. Co prawda art. 86 ust. 9 zawiera delegację ustawową dla Ministra Zdrowia do uregulowania innych rodzajów działalności apteki, jednak takie rozporządzenie nigdy nie powstało (chociaż były przygotowane jego projekty) w kontekście opieki farmaceutycznej.

Aptekarze chcąc polepszyć standard świadczonych usług wykorzystywać dość ogólne postanowienia Ustawy o izbach aptekarskich do wdrażania autorskich programów opieki farmaceutycznej. Zazwyczaj programy te wiązały się z wprowadzeniem dodatkowych świadczeń farmaceutycznych dla pacjentów identyfikowanych w aptece np. poprzez wydaną kartę.

Bardzo szybko jednak praktyka ta znalazła się na celowniku inspekcji farmaceutycznej, która dość jednoznacznie kwestionowała tego typu praktyki, kwalifikując ją jako niedozwoloną reklamę. Warto dodać, że taka kwalifikacja prawna inspekcji znajdowała najczęściej poparcie sądów administracyjnych.

Przedstawiciele samorządu zawodowego bronili stanowiska inspekcji farmaceutycznej za pomocą swoistej ekwilibrystyki semantycznej, którą dałoby się streścić w zdaniu: opieka farmaceutyczna – tak, program opieki farmaceutycznej – nie, bo to reklama. Czasami również dodawano, że opieka farmaceutyczna jest domeną farmaceuty, a nie apteki. Jeśli prowadzi go apteka i przybiera to formę zorganizowanego programu, wówczas mamy do czynienia z niedozwoloną reklamą.

Spowodowało to stan zrozumiałej schizofrenii wśród przedsiębiorców aptecznych. Z jednej strony obowiązywała legalna definicja opieki farmaceutycznej. Z drugiej strony, organy inspekcji kwestionowały jakiekolwiek działania zmierzające do wdrożenia opieki w aptekach.

KONIEC KONTROWERSJI?

Wprowadzane zmiany doprecyzowują jakie czynności mieszczą się w zakresie opieki farmaceutycznej co jest zmianą na plus. Odmiennie należy jednak podejść do samej kwestii informowania o prowadzonej opiece.

Inspekcja farmaceutyczna jest niezwykle wyczulona na wszelkie działania noszące chociażby najlżejszy pozór reklamy. Do kanonu weszły już historie o karach nałożonych za informację o możliwości płacenia kartą lub obsłudze w obcym języku. Informowanie przez apteki o prowadzeniu opieki farmaceutycznej objęte jest tym samym ryzykiem. Analiza zmian ustawowych wskazuje, że opieka farmaceutyczna nie będzie obowiązkiem apteki, a jedynie opcją. Skoro tak, to będą apteki prowadzące opiekę oraz takie, które opieki nie będą prowadziły. Informowanie o prowadzonej opiece może być zatem czynnikiem pozytywne różnicującym apteki.

Powyższe wskazuje niestety, że zmiany, jakkolwiek idące w dobrym kierunku, nie usuwają wszystkich bolączek związanych z prowadzeniem opieki farmaceutycznej. Biorąc pod uwagę podejście inspekcji farmaceutycznej do reklamy, można się spodziewać kolejnego wysypu kar za stosowanie niedozwolonej reklamy apteki – w tym przypadku, dotyczącej świadczonej opieki farmaceutycznej.

Artykuł został opublikowany w serwisie rp.pl

Czytaj także: O zabiegu może zdecydować sąd opiekuńczy