Niechciani spadkobiercy w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością
2019-07-12
Kancelaria Prawna Gajewski Trawczyńska i Wspólnicy
Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością (dalej „spółka”), choć jest spółką kapitałową, charakteryzuje się silnym elementem osobowym, którym są wspólnicy. Ustawodawca dał temu wyraz w wielu regulacjach kodeksowych. Jednym z takich uregulowań są zapisy ustawy dotyczące wyłączenia lub ograniczenia wejścia spadkobierców do spółki w miejsce zmarłego wspólnika.
Zapisy ustawy w tym przedmiocie są jednak dość enigmatyczne. Ustawodawca w ten sposób pozwolił wspólnikom na znaczną swobodę w kształtowaniu zapisów umowy odnoszącej się do omawianej problematyki. Praktyka wska- zuje jednak na to, że swoboda ta nie jest nieograniczona, a osiągnięcie skutku wskazanego w art. 183 k.s.h. musi zostać poprzedzone umiejętnym sformułowaniem procedury takiego „wyłączenia”.
Regulacja warta uwagi
Grono wspólników zawiązujących spółkę nie jest przypadkowe. Wspólnicy podpisując umowę spółki inwestują w nią kapitały własne z nadzieją na ich pomnożenie lub wygenerowanie zysku. Wzajemne zaufanie, w szczególności w ograniczonym składzie udziałowców, odgrywa zatem istotna rolę. Śmierć jednego udziałowca niejednokrotnie burzy wewnętrzną harmonię, w szczególności kiedy wspólnik pozostawił po sobie kilku spadkobierców. Spadkobiercy mogą mieć odmienną wizję rozwoju spółki lub nie mieć jej wcale, a przy tym przejawiać jedynie finansowe zainteresowanie spółką. To ostatnie może być w szczególności dotkliwe, jeśli zmarły wspólnik był udziałowcem większościowym. Z kolei pojawienie się spadkobierców w tych spółkach, w których stosunek udziałów wynosi 1/2 do 1/2, może wprowadzić impas decyzyjny, a tym samym paraliż funkcjonowania spółki.
Samo wyłączenie to za mało
Umowa spółki powinna określać warunki spłaty spadkobierców niewstępujących do spółki. Ustawodawca nadał bowiem pominięciu tych warunków w umowie sankcję w postaci bezskuteczności zapisu o wyłączeniu. Zawarcie zatem w umowie spółki samego postanowienia o tym, że „wyłącza się wstąpienie do spółki spadkobierców w miejsce zmarłego wspólnika”, co jest bardzo częste w praktyce, z góry skazane jest na niepowodzenie związane ze wspomnianą bezskutecznością. Postanowienie o wyłączeniu będzie co prawda nadal integralną częścią umowy, jednakże jego zastosowanie nie będzie możliwe.
Spłata jest konieczna
Konstrukcja przepisu przesądza jednoznacznie o tym, iż niedopuszczalne jest zawarcie w umowie spółki postanowienia, zgodnie z którym wyłączenie wstąpienia spadkobierców do spółki w miejsce zmarłego wspólnika jest połączone z brakiem obowiązku spłaty na rzecz spadkobierców. Obowiązek rozliczenia się ze spadkobiercami, zdaniem niektórych komentatorów, jest tylko aspektem formalnym wyłączenia. To, czy spadkobiercy faktycznie „utracą” udziały należące niegdyś do spadkodawcy, związane może być z faktycznie dokonaną spłatą w trybie i warunkach określonych w umowie. Również dokonanie zmian w Krajowym Rejestrze Sądowym związanych z obniżeniem kapitału zakładowego lub zmianą umowy spółki może zostać uzależnione przez sąd od wykazania, że spadkobiercy zostali spłaceni na warunkach i trybie opisanym w umowie.
Wartość spłaty
Ustawodawca nie przesądził o tym, jaka powinna być minimalna wartość spłaty, jak na przykład uczynił to w przypadku przymusowego umorzenia udziałów.
W piśmiennictwie i orzecznictwie przeważa pogląd, że spłata spadkobierców powinna następować po wartości okołorynkowej. Jeżeli wartość rynkowa oscyluje około wartości nominalnej udziałów, dopuszczalne jest postanowienie, które będzie odwoływało się do tej wartości. Udziałowcom może także zależeć na tym, aby ich spadkobiercy otrzymali należny im ekwiwalent.
Wówczas umowa powinna stanowić o tym, że wartość udziałów zostanie określona przez biegłego. Zasadnym w takiej sytuacji jest określenie także tego kto, w jakim terminie i w jaki sposób powinien dokonać wyboru biegłego, w jakim czasie biegły powinien sporządzić opinię oraz wskazanie ewentualnych konsekwencji związanych z brakiem powołania biegłego lub niesporządzeniem przez niego opinii w wyznaczonym terminie. Odwołanie się w umowie spółki do wyceny udziałów według wartości przypadających na udział aktywów netto, w zależności od sytuacji spółki, może okazać się nietrafione. Wartość ta może co prawda odpowiadać rynkowej wartości udziałów, jednakże może od tej wartości znacznie odbiegać, to jest być wartością znacznie wyższą, ale również znacznie niższą.
Jakie terminy
W umowie spółki powinien zostać także ustalony termin spłaty spadkobierców. Czas ten powinien być skorelowany przede wszystkim ze sposobem ustalenia wartości spłaty, na przykład w przypadku ustalenia wartości spłaty według aktywów netto, od dnia sporządzenia odpowiedniego bilansu, zaś w przypadku określenia wartości na podstawie opinii biegłego, termin ten powinien odnosić się do czasu sporządzenia opinii. Ważne jest również, aby umowa uwzględniała czas potrzebny spółce do podjęcia niezbędnych czynności korporacyjnych związanych z wyłączeniem spadkobierców (np. związanych z umorzeniem udziałów i obniżeniem kapitału zakładowego). Trzeba jednak pamiętać o tym, że oznaczenie zbyt długiego terminu spłaty może spowodować skutek w postaci uznania zapisów o wyłączeniu za bezskuteczne.
O czym trzeba pamiętać
Wspólnicy spółki powinni mieć na uwadze, że postanowienia umowy dotyczące wyłączenia spadkobierców od wejścia do spółki znajdują zastosowanie na styku prawa spółek i prawa spadkowego. Jeżeli wspólnicy mają zamiar, lub już rozrządzili majątkiem na wypadek swojej śmierci, powinni upewnić się, czy treść testamentu i zapisy w umowie spółki są ze sobą zgodne. W płaszczyźnie korporacyjnej spółka może zmierzyć się na przykład z koniecznością umorzenia udziałów zmarłego wspólnika. Wypłata na rzecz spadkobierców będzie musiała mieć zatem podstawę prawną. Dotyczy to w szczególności środków wypłaconych z pozycji kapitału zakładowego, które można zwrócić dopiero po przeprowadzeniu postępowania konwokacyjnego i dokonaniu odpowiednich zmian w rejestrze.
Zdaniem autora
Wspólnicy, którzy z różnych powodów chcieliby, aby w miejsce zmarłego wspólnika w spółce nie pojawiły się nowe osoby, powinni przemyśleć tę kwestię wcześniej. Udziałowcy mogą przy tym wprowadzić zapisy, które dadzą im względną kontrolę nad tym, kto będzie mógł zastąpić zmarłego wspólnika. Treść zapisów umowy spółki musi być wyczerpująca i precyzyjna. Zabezpieczy to udziałowców przed konsekwencją w postaci uznania zapisów umowy za bezskuteczne. Wprowadzenie omawianych uregulowań powinny rozważyć także spółki, których liczba udziałowców posiadających niewielką część kapitału zakładowego, przysparza utrudnień w funkcjonowaniu sfery organizacyjnej spółki. Treść umów powinni zweryfikować również ci wspólnicy, których spółki co prawda posiadają postanowienia wyłączające wstąpienie spadkobierców do spółki, ale które mogą nie odpowiadać standardom wypracowanym przez doktrynę i orzecznictwo. Regulacje umowne powinny uwzględniać także specyfikę prawa spadkowego – nie tylko możliwości, jakie oferuje, ale także ograniczenia, jakie przewiduje.
Artykuł ukazał się w dzienniku „Rzeczpospolita” w dniu 12-07-2019 r.