Energetyka, infrastruktura i projekty informatyczne
2019-12-20
Szczególnie powszechny i natychmiastowy dostęp do narzędzi informatycznych, umożliwia szybszą komunikację z klientami i pracę nie tylko przy biurku w kancelarii, ale wszędzie tam, gdzie jesteśmy potrzebni – mówi Mateusz Janowski adwokat i wspólnik w kancelarii Janowski Poręcki Dąbrowska Ignatjew sp.j.
Jak długo kancelaria Janowski Poręcki Dąbrowska Ignatjew działa na rynku?
Początki naszej kancelarii sięgają czerwca 2006 roku. Podjęcie decyzji o założeniu kancelarii nie było łatwe. Byliśmy wtedy młodymi adwokatami pracującymi w różnych kancelariach w Warszawie, mieliśmy perspektywy rozwoju zawodowego w ich strukturach – ja osobiście wówczas pracowałem w jednej z międzynarodowych kancelarii z biurem w Warszawie. Wspólnie z kolegą postanowiliśmy jednak rzucić dotychczasową ścieżkę kariery i założyć butikową kancelarię, w której będziemy mogli zajmować się szczególnie interesującymi nas dziedzinami prawa. Potem dołączyli do nas pozostali wspólnicy i tak działamy już ponad 13 lat na rynku.
Oczywiście zapewniamy naszym klientom kompleksową obsługę prawną, ale od samego początku nasze zainteresowania skupiały się wokół budownictwa, energetyki i nowych technologii, w tym też teleinformatyki. W każdym z tych obszarów udało nam się z sukcesami wspierać klientów zarówno tych dużych jak i mniejszych. Od początku mieliśmy wizję świadczenia pomocy prawnej, w taki sposób, aby być blisko klienta i jego biznesu – to bowiem biznes determinuje usługę prawną a nie na odwrót. Czasem wiąże się to z pracą dla klienta u niego lub w miejscu realizacji inwestycji. Większość naszych klientów to podmioty gospodarcze, musimy więc nie tylko znać prawo, ale również dokładnie rozumieć procesy biznesowe, które realizuje klient, by właściwie odczytać jego potrzeby. Jest to połączenie znajomości prawa, zasad zarządzania i finansów, a często również wiedzy technicznej oraz specjalistycznej wiedzy właściwej dla danej branży. Tak więc udzielamy nie tylko suchych porad prawnych, ale w naszym działaniu jak najpełniej uwzględniamy otoczenie społeczne i biznesowe oraz realia obrotu gospodarczego. Biorąc zarówno te, jak również inne czynniki pod uwagę rekomendujemy działania i wspieramy cele, które klient chce osiągnąć.
Tak więc obsługujecie przedsiębiorstwa w różnych sektorach?
Tak, mamy różnorodnych klientów jednak w znacznej mierze skupiamy się na klientach z branży energetycznej i ich infrastrukturze. Jedną z naszych specjalizacji jest obsługa projektów informatycznych, z uwzględnieniem sektora energetycznego. Mamy doświadczenie związane np. z obsługą przetargów, zakupów oprogramowania i jego wdrożeń, projektowania i wykonania instalacji sterowania procesami technologicznymi i automatyki. Naszą specjalizacją jest również wspieranie realizacji inwestycji w tym sektorze, zarówno kubaturowych jak i liniowych. Ten rynek budownictwa staje się coraz bardziej zaawansowany i rozwija się.
Jak obsługa tego sektora zmieniła się w przeciągu ostatnich lat?
Moim zdaniem największym obszarem zmian w pracy kancelarii jest zastosowanie nowych technologii. Szczególnie powszechny i natychmiastowy dostęp do narzędzi informatycznych, umożliwia szybszą komunikację z klientami i pracę nie tylko przy biurku w kancelarii, ale wszędzie tam, gdzie jesteśmy potrzebni. Natomiast szeroki dostęp do informacji i rejestrów publicznych pozwala szybciej uzyskać niezbędne dane. Pozwala to na ściślejszą współpracę z klientem, niezależnie od tego, gdzie się znajdujemy i czego w danej chwili nam potrzeba. Jest to niezbędne, gdyż obsługa prawna dużych inwestycji wymaga ciągłego monitorowania postępu prac i prawidłowości realizacji umów oraz szybkiej i właściwej reakcji na powstałe w trakcie realizacji zagadnienie. Wiąże to nasze działania z dziedziną zarządzania projektami, która również dynamicznie się zmienia. Stosowane są nowe metodologie takie jak zwinne zarządzanie projektami, ale także stary dobry Kanban (choć w różnych wcieleniach), jako doskonałe narzędzie do zarządzania. Monitorując ryzyko, zwłaszcza na płaszczyźnie prawnej wynikające z realizacji danego projektu inwestycyjnego siłą rzeczy musieliśmy nauczyć się korzystania z tych narzędzi. Dzięki temu możemy wykorzystać optymalny z punktu widzenia ograniczania tego obszaru ryzyka sposób wykorzystywania metod zarządzania. Możemy również pomóc w wyborze narzędzi informatycznych wspierających proces inwestycyjny. Dziś gama rozwiązań jest dość szeroka, a ich możliwości ogromne – wykorzystanie takich rozwiązań jak np. BIM jest dziś powszechnie a jeszcze parę lat temu było niemalże technologią kosmiczną.
Czy są jakieś wady takiego szybkiego rozwoju technologicznego?
Szczególnie w przypadku inwestycji liniowych, gdzie prace mogą być prowadzone w wielu miejscach jednocześnie, trudno czasem ocenić postęp robót. Nie zawsze też udaje się przeprowadzenie robót w prawidłowej sekwencji, co może prowadzić do opóźnień i konieczności powtarzania niektórych zadań. Drobne, nawet kilkudniowe opóźnienie w procesie może przełożyć się na znaczne opóźnienie w osiągnięciu kamienia milowego czy zakończenie zadania. To przekłada się na wzrost kosztów po stronie wykonawcy (a także często po stronie inwestora), a także potencjalnie może zrodzić konflikty z inwestorem dotyczące odpowiedzialności za opóźnienia i podziału ryzk – wzrostu kosztów zadania (w tym wzrost CAPEX). Wskazane jest stosowanie narzędzi, które umożliwią sprawne zarządzanie projektem w sposób, który daje możliwość precyzyjnego monitorowania procesu inwestycyjnego, szacowania wpływu zmian na realizację projektu i w konsekwencji szacowanie zmian w zakresie jego kosztów. Rejestrując istotne dla procesu zdarzenia i przypisując odpowiedzialność za konkretne działania, można w znacznej mierze zarządzać ryzykiem na obszarze prawnym i ograniczyć konflikty między uczestnikami procesu inwestycyjnego. Te narzędzia pozwalają też w określonym zakresie monitorować skutki ekonomiczne zmian. Dotyczy to nie tylko samych stron kontraktu, ale także podwykonawców czy np. nadzoru budowlanego.
Duże projekty inwestycyjne angażują wiele osób zarówno po stronie inwestora (zamawiającego) jak i po stronie wykonawcy. Są to przykładowo takie role jak dyrektor projektu, menedżerowie projektu, członkowie zespołu projektowego, a także personel wykonawcy i podwykonawców. Sprawne działanie takiego zespołu przy realizacji skomplikowanego przedsięwzięcia wymaga precyzji. Nie powinno być tu miejsca na błędy czy opóźnienia, gdyż mogą one okazać się bardzo kosztowne. Ponieważ wiele osób lub zespołów pracuje niezależnie przy realizacji tego samego projektu, konieczne jest użycie narzędzi, które poradzą sobie z tą różnorodnością zadań. Obecnie są to najczęściej narzędzia cyfrowe. Dzięki dostępności serwisów chmury obliczeniowej możliwe jest monitorowanie wielu procesów jednocześnie w czasie rzeczywistym, w zasadzie na ekranie naszej komórki. Pozwala to na sprawniejsze planowanie zadań i sprawniejsze zarządzanie ryzykiem, zaś ciągły monitoring tych zdarzeń daje nam możliwość oceny przyczyn prawnych ewentualnych uchybień. To pozwala zarządzać ryzykiem sporu i oceniać realnie szanse na korzystne rozstrzygnięcie w sądzie lub arbitrażu. Myślę, że jako prawnicy działający w tak dynamicznie zmieniającej się branży jak budownictwo, budownictwo infrastrukturalne, musimy uznać konieczność adaptacji usług prawnych do zmieniającego się środowiska biznesowego i zasobów narzędziowych – oprogramowania. Częścią tej przemiany jest korzystanie z odpowiednich metod zarządzania projektami. Dziś ten kto zostanie w tyle nie będzie miał sprawnych narzędzi. W razie sporu będzie na przegranej pozycji. Nie oznacza to, że pewno przegra spór, ale z pewnością będzie mu znacznie trudniej udowodnić swoje racje. Monitorowanie rozwoju realizacji zadania w czasie i przestrzeni, modelowanie 3D a nawet 4D to dziś preludium do rozwiązywania sporów w tym sektorze.
Jakie jeszcze korzyści płyną ze wspierania obsługi prawnej specjalistycznym oprogramowaniem?
W realizacji projektów infrastrukturalnych konieczne jest staranne zarządzanie dokumentacją i dbałość o jej kompletność, integralność, umiejscowienie na osi czasu zdarzenia lub dokumentu, oraz innych materiałów mogących dowodzić, że coś co miało miejsce rzutowało na realizację projektu w określony sposób. Takie dane pozwalają zasymulować określone zdarzenia i ocenić lub przewidzieć konsekwencje. Często niektóre informacje muszą być więc szczególnie chronione, a dostęp do nich musi być limitowany także wewnątrz danej organizacji.
Takie narzędzia nie muszą być „kosmicznie” drogie, są one dostępne praktycznie dla każdego, zaś z powodzeniem tworzą je także polskie firmy.
Jaka jest zatem rola prawników?
W zmieniającym się krajobrazie usług prawnych dla biznesu coraz częściej potrzebujemy wsparcia specjalistów z różnych dziedzin i ścisłej współpracy z merytorycznym personelem klienta – tak na szczeblu wykonawczym jak i zarządzania projektem. Musimy również nieustannie aktualizować naszą wiedzę, nie tylko w dziedzinie dynamicznie zmieniającego się prawa, co jest oczywiste, ale również w innych dziedzinach – zarządzania projektami, technologii itd. Dla zrozumienia potrzeb klientów konieczna jest nie tylko wiedza ogólna, ale również wiedza z branży, którą się klient zajmuje – praktycznie nie można skutecznie doradzać w biznesie klienta nie rozumiejąc jego istoty, specyfiki i otoczenia. To wszystko niejako wymusza skoncentrowanie się co najmniej niektórych specjalistów na obsłudze konkretnego obszaru czy sektora lub prowadzi do głębszej jeszcze specjalizacji co do typu transakcji czy inwestycji. Tego rodzaju „uszyte” usługi mogą zaoferować prawnicy koncentrujący się na obsłudze tych właśnie branż czy gałęzi gospodarki.
W tym świecie prawnik musi aktywnie uczestniczyć w biznesie i zapewniać bezpieczeństwo działalności, korzystając z nowoczesnych rozwiązań. W ten sposób daje wsparcie klientowi i jego działalności, zapewniając poczucie bezpieczeństwa. W razie potrzeby może doradzić, które działania prawdopodobnie doprowadzą do oczekiwanego skutku, a które nie.
Wywiad ukazał się w dzienniku „Rzeczpospolita” w dniu 20-12-2019 r.