Monitorowanie wypłacalności, czyli jak uniknąć kłopotów

Utrata wypłacalności, nawet majętnego przedsiębiorcy, może skutkować jego upadłością. Warto więc okresowo sprawdzać nie tylko swoją obecną sytuację finansową, ale także własne możliwości gospodarcze.

Stan niewypłacalności

Prawo upadłościowe przesądza, że upadłość ogłasza się w stosunku do dłużnika, który stał się niewypłacalny. Obowiązujące przepisy stanowią o dwóch postaciach stanu niewypłacalności – majątkowej i płynnościowej. Przesłanka majątkowa ma zastosowanie do dłużników będących osobami prawnymi albo innymi jednostkami (np. spółki prawa handlowego). Takie podmioty stają się niewypłacalne wtedy, gdy ich zobowiązania pieniężne przekraczają wartość majątku, a stan ten utrzymuje się przez okres przekraczający 24 miesiące.

Przy ustalaniu majątkowej przesłanki niewypłacalności do majątku nie wlicza się składników, które nie weszłyby w skład masy upadłości. Przy obliczaniu wysokości zobowiązań pieniężnych nie uwzględnia się zaś zobowiązań przyszłych oraz zobowiązań wobec wspólnika z tytułu pożyczki lub innej podobnej w skutkach umowy.

Wszystkich z kolei przedsiębiorców dotyczy płynnościowa przesłanka niewypłacalności. Zachodzi ona wtedy, gdy przedsiębiorca utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Domniemywa się przy tym, że przedsiębiorca utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych długów, jeżeli opóźnienie w wykonaniu płatności przekracza trzy miesiące.

Ocena pewna i niepewna

Obie podstawy niewypłacalności są oceniane w sposób odmienny. O ile przy przesłance majątkowej stosownych wyliczeń można dokonać w sposób w miarę szybki i pewny, o tyle w przypadku przesłanki płynnościowej sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana. Ustawa posługuje się bowiem zwrotem niedookreślonym, zaś jedynie w celu ułatwienia oceny zajścia „utraty zdolności” wykonywania zobowiązań pieniężnych wprowadza domniemanie, które przedsiębiorca może obalić.

Ocena przez przedsiębiorcę własnych możliwości i aktualnego stanu wypłacalności zawsze wymaga dużego wysiłku. Jeszcze większym jednak wyzwaniem jest przewidzenie stanu niewypłacalności w perspektywie krótko- i długoterminowej, który to stan określany jest przez ustawodawcę jako „stan zagrożenia niewypłacalnością”. Omawiana kwestia ma szczególne znaczenie w kontekście dynamicznie zmieniających się warunków gospodarczych i ich nieprzewidywalności. Warto więc w kolejnych miesiącach monitorować własną sytuację majątkową, ale także sytuację innych podmiotów, od istnienia lub funkcjonowania których uzależnione jest przedsiębiorstwo.

Nie da się jednak sporządzić jednej uniwersalnej listy zagadnień i okoliczności, w oparciu o którą każdy przedsiębiorca powinien wykonać analizę sytuacji biznesowej. Istnieją jednak powtarzalne zagadnienia, które w dobie obecnych warunków warto mieć na uwadze, a które nieraz w natłoku obowiązków i doraźnych problemów zostają niezauważone.

Płynność finansowa

Płynność finansowa mówi o regulowaniu wymagalnych zobowiązań pieniężnych na rzecz wierzycieli. Jest wskaźnikiem, który powinien być ustalony i rozpatrzony w pierwszej kolejności, ponieważ pozwala odczytać symptomy wskazujące na możliwość zaistnienia stanu niewypłacalności w niedalekiej przyszłości.

Bez wątpienia w najlepszej sytuacji będą ci przedsiębiorcy, którzy mają możliwość regulowania bieżących zobowiązań z własnych zasobów pieniężnych. Nie każdy może jednak pochwalić się wysokim wskaźnikiem płynności natychmiastowej. W wielu zaś wypadkach zdolność regulowania bieżących zobowiązań finansowych poprzez upłynnienie aktywów obrotowych może okazać się niewystarczająca. To wykaże wskaźnik płynności bieżącej lub przyspieszonej.

Płynność finansowa to oczywiście tylko jeden z elementów analizy wskaźnikowej, wykonywanej z reguły przy podsumowaniu roku, w związku ze sporządzanym bilansem. Przy ocenie własnej kondycji warto jednak śledzić zmiany w jego poziomie nieco częściej, jak również posiłkować się innymi wskaźnikami finansowymi, które także mogą zasygnalizować pewne niepokojące stany.

Struktura aktywów

Przy ocenie kondycji biznesowej należy też dokonać przeglądu własnych aktywów. Ocena na tym polu powinna być wykonana nie tylko w zakresie tego, czy upłynnienie aktywów wystarczy na zaspokojenie bieżących potrzeb gospodarczych (płynność, inwestycje), ale też ze względu na konieczność zaspokojenia wszystkich zobowiązań – gdyby zaszła taka nagła potrzeba. Dokonując przeglądu aktywów, trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę na ich strukturę (na przykład na to, czy wśród nich dominują aktywa długoterminowe czy też szybkozbywalne) oraz oszacować ich wartość.

Nie należy jednak ograniczać się tylko do określania wartości w ramach sprzedaży rynkowej, ale trzeba także przyjąć wartości dla warunków sprzedaży wymuszonej, które są co do zasady niższe, jeśli nie dużo niższe. Przegląd aktywów to też doskonała okazja do tego, aby spojrzeć na posiadany majątek w sposób realny. Może wówczas się okazać, że zalegające w magazynie zapasy są warte w rzeczywistości dużo mniej, niż to uwidacznia bilans. Przegląd aktywów pozwala także na ustalenie tego, jakie obciążenia generują dla prowadzonego przedsiębiorstwa lub jakie możliwości stwarzają poszczególne składniki majątkowe. Może się bowiem okazać, że zakupiony składnik majątkowy nie jest wykorzystywany w takim zakresie, w jaki pierwotnie zakładano, i wystarczające może być posiłkowanie się doraźnym najmem takiego składnika. Z drugiej strony, na przykład posiadana nieruchomość wolna od obciążeń może stać się w przyszłości przedmiotem zabezpieczenia na rzecz kontrahenta (co pozwoli na uzyskanie kredytu kupieckiego) albo na rzecz banku (co pozwoli uzyskać lepsze warunki kredytowe).

Zdolność kredytowa

Większość przedsiębiorców prowadzi działalność przy posiłkowaniu się zewnętrznym finansowaniem, przy czym chodzi tu o finansowanie w szerokim rozumieniu tego słowa. Wśród nich jest liczne grono takich, których byt jest w ogóle uzależniony od zewnętrznego dopływu gotówki. Tymczasem, jak powszechnie wiadomo, sytuacja na rynku kredytów i pożyczek w ostatnich miesiącach zmieniła się diametralnie. To, że przedsiębiorca otrzymał kilka lub kilkanaście miesięcy temu pozytywną decyzję kredytową, nie oznacza, że w nadchodzącym czasie bank przedłuży z nim umowę, choćby jego wskaźniki brane pod uwagę przez bank przy ocenie zdolności kredytowej jeszcze się poprawiły. Aby uniknąć przykrej niespodzianki związanej z koniecznością spłaty kredytu obrotowego lub decyzją odmowną w sprawie dalszego finansowania, warto jest zawczasu skontaktować się ze swoim doradcą bankowym i ustalić, czy, a jeśli tak, to na jakich warunkach, bank przedłuży nasze finansowanie lub udzieli nowego. W ten sposób przedsiębiorca będzie miał możliwość oceny nowych warunków umowy lub będzie miał też czas na poszukiwanie na rynku nowych źródeł finansowania.

Decyzje władz państwowych

O kondycji przedsiębiorcy nie decyduje wyłącznie sytuacja na rynku, na którym działa. Dużą rolę odgrywają decyzje władz państwowych. Jak pokazały ostatnie miesiące, nie wszyscy zdążyli sobie przyswoić zmiany związane z Polskim Ładem, gdy ten w kolejnych okresach wchodził już w następne odsłony. Nie da się więc ukryć, że aspekty podatkowe i inne obciążenia publicznoprawne, związane chociażby z kosztami ubezpieczenia zdrowotnego, zaczęły wpływać w jeszcze większym stopniu na decyzje biznesowe. Analiza własnej sytuacji, w kontekście obciążeń podatkowych, powinna więc dotyczyć nie tylko przełożenia ich na wykonywane bądź zawierane kontrakty (np. umowa zawarta ze wspólnikiem a „estoński CIT”), ale w ogóle na formę prowadzonej działalności gospodarczej. Jak pokazują także ostatnie informacje, przyszły rok to czas znacznego wzrostu kosztów pracowniczych związanych z istotnym podwyższonym progiem minimalnego wynagrodzenia za pracę (wzrost o 15,9 proc.). Dla przedsiębiorców zatrudniających pracowników, których wynagrodzenie uzależnione jest od wysokości tego wynagrodzenia, aspekt ten powinien być z pewnością wzięty pod uwagę już zdecydowanie wcześniej.

Koszty finansowe

Rosnące w ostatnich miesiącach, niemal w ekspresowym tempie, koszty finansowania zobowiązań kredytowych to kolejny czynnik, który przedsiębiorcy powinni mieć na uwadze w perspektywie długookresowej. Wprawdzie ostatnia decyzja Rady Polityki Pieniężnej ustabilizowała, przynajmniej na razie, wysokość stóp procentowych, to jednak wielu czołowych analityków nie pozostawia wątpliwości, że w kolejnych okresach stopy powinny nadal rosnąć. Taki stan rzeczy bardzo mocno odbija się na finansach przedsiębiorcy, w szczególności takiego, który uzyskiwał finansowanie w okresie niemal zerowych stóp procentowych. Ustalenie już teraz granic możliwości obsługi spłaty zobowiązań kredytowych może okazać się kluczowe dla przyszłych decyzji gospodarczych (np. zmiany wysokości własnej marży, która pozwoli zniwelować dalsze ewentualne wzrosty obciążeń odsetkowych). Z kolei wszyscy ci przedsiębiorcy, którzy realizują swoje kontrakty w walutach obcych, powinni przeanalizować skutki wysokich kursów walutowych dla własnej płynności, przy założeniu, że będą się one utrzymywały w dłuższym czasie.

Analiza kontraktów

Istotnym czynnikiem rzutującym na wypłacalność przedsiębiorstwa jest także realizacja bieżących lub przyszłych kontraktów. Zawarte umowy mogą stać się niekorzystne, a w skrajnych przypadkach warunki w nich zawarte nawet nierealne do wykonania (np. produkcja zostanie ograniczona z uwagi na olbrzymi wzrost cen surowców energetycznych). W związku z tym uprzednia analiza treści kontraktów może pozwolić na wypracowanie rozwiązań, które będą akceptowalne dla obu stron umowy. Z tego względu warto podjąć negocjacje z kontrahentem nieco wcześniej, tak aby rozwiązać ewentualne problemy z terminowym lub należytym wykonaniem umowy, zanim one wystąpią, a nie dopiero wówczas, kiedy się pojawią. Należy przy tym zwrócić uwagę nie tylko na przedmiotowo istotne (handlowe) warunki umowy, ale także na ewentualne sankcje jakie może zawierać kontrakt – tu w szczególności kary umowne, ich nieuchronność i sposób naliczania. Czynniki te powinny być bowiem brane pod uwagę jako okoliczność potencjalnie osłabiające zdolności płatnicze przedsiębiorcy w przyszłości (np. automatycznie naliczana kara umowna czy utrata kredytu kupieckiego).

Zdaniem autora

Artur Przestrzelski, adwokat; doradca restrukturyzacyjny; starszy prawnik w Kancelarii Prawnej Gajewski Trawczyńska i wspólnicy adwokacka spółka jawna

Doraźna analiza prawno-ekonomiczna przedsiębiorcy najczęściej okazuje się niewystarczająca. Obecne czynniki gospodarcze mające wpływ na prowadzony biznes różnią się zdecydowanie od tych, które towarzyszyły przedsiębiorcom jeszcze nieco ponad dwa lata temu. Ilość, skala i częstotliwość zmian, jakimi od tego czasu dotykani są przedsiębiorcy, powoduje, że w zdecydowanie lepszej sytuacji znajdą się ci, którzy będą w stanie się do nich dopasować. Aby móc to jednak zrobić, trzeba znać własne mocne i słabe strony, a przede wszystkim ramy własnych możliwości. Wszystko to składa się na potencjał danego przedsiębiorcy, który ma swoje granice. Te zaś wyznacza płynność finansowa i zdolność do regulowania swoich zobowiązań, których utrata prowadzi do niewypłacalności. Z tego względu, przy ocenie czynników mających największy wpływ na funkcjonowanie przedsiębiorstwa, należy posiłkować się wieloma wariantami. Warianty pozytywny, umiarkowany czy też pesymistyczny są tutaj pewnym uproszczeniem. W zależności od potrzeb może zajść bowiem konieczność odniesienia swojej ewentualnej sytuacji do stanów pośrednich. Taka analiza i ocena będzie z pewnością o wiele bardziej czasochłonna i absorbująca, jednakże dla osób prowadzących własny biznes lub nim zarządzających jest niezbędna. Wielowariantowa ocena, w razie problemów biznesowych, pozwoli nie tylko na ustalenie własnych możliwości płatniczych, ale także na przygotowanie planu zaradczego albo planu awaryjnego, na wypadek gdyby któryś z negatywnych scenariuszy zaczął się realizować.