Proste rozwiązanie dla innowacyjnych pomysłów

W spółkach, działających jako startupy, członkowie zarządu mają odpowiadać solidarnie za jej długi, gdyby egzekucja wobec spółki, okazała się bezskuteczna.

Projekt ustawy zmieniającej kodeks spółek handlowych, w przedmiocie powołania do życia nowej spółki kapitałowej – prostej spółki akcyjnej (PSA) 13 lutego trafił do Sejmu.

Skąd pomysł na „podgatunek” spółki akcyjnej w k.s.h.? Jak wyjaśniało już kilkukrotnie Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, jest to przede wszystkim działanie służące wsparciu rozwoju innowacyjnych sektorów gospodarczych, szczególnie w ramach startupów. Ta pożądana i promowana przez rządzących gałąź biznesu, rządzi się specyficznymi zasadami. Jako podstawowe cechy odróżniające od tradycyjnego biznesu można wskazać nowatorskość pomysłów biznesowych do realizacji, zwykle brak środków własnych na realizację zamierzeń, znikome lub niskie możliwości pozyskania kredytu na swoją działalność czy wreszcie istotne ryzyko niepowodzenia innowacyjnego przedsięwzięcia. Zdaniem ministerstwa, środowisko startupów od dłuższego czasu i przy różnych okazjach wskazywało, że istniejące rozwiązania i formaty prawne nie pasują zbyt dobrze do błyskawicznie zmieniającego się biznesu nowych technologii. Często utyskiwano, że istniejące w kodeksie spółek handlowych rozwiązania prawne oparte są na strukturach jeszcze z przedwojennego kodeksu handlowego, które nawet nieco unowocześnione, są mało przydatne z punktu widzenia współcześnie rozpoczynających swą drogę Rockefellerów.

Jak wynika z danych fundacji StartUp Poland za 2018 (Polskie Startupy Raport 2018 na startuppoland.org), niezmiennie od lat, jako podstawowa forma prawna działania startup’ów, funkcjonuje spółka z ograniczoną odpowiedzialnością – ok. 70 proc. podmiotów. Jak wynika z głosów samego środowiska, nie jest to jednak efekt samej przyjazności spółki z o.o. jako formy prowadzenia biznesu, lecz raczej wybór „mniejszego zła” wobec obecnej postaci spółki akcyjnej. Jest ona postrzegana jako forma najbardziej „naturalna” dla działalności, której jednym z kluczowych problemów jest sprawne i łatwe pozyskanie kapitału na rozwój i inwestycje oraz późniejszy, możliwie prosty, mechanizm wyjścia z inwestycji. Z drugiej strony spółka akcyjna w obecnym kształcie, jest postrzegana jako drogi w utrzymaniu i zarządzaniu, skomplikowany wehikuł prawny, nieprzystający do nowatorskiej, ale też obarczonej ryzykiem porażki formuły startupu.

Szybko i elastycznie

Rząd proponuje dodanie w kodeksie spółek handlowych zupełnie nowego typu spółki kapitałowej tj. prostej spółki akcyjnej (PSA) – umieszczonej pomiędzy spółką z o.o. a „tradycyjną” spółką akcyjną. Jako najistotniejsze wyróżniki PSA, wskazuje się m.in:
 możliwość szybkiej rejestracji elektronicznej PSA, przy pomocy formularza, analogicznie do rozwiązań przewidzianych dla spółek z o.o. (S24);
 brak ograniczeń związanych z limitem kapitału zakładowego (1 zł vs. 100 000 00 zł w przypadku SA);
 uproszczenia związane z podejmowaniem decyzji w spółce (uchwały podejmowane za pomocą poczty elektronicznej lub podczas wideokonferencji);
 elastyczność w określaniu rodzaju akcji, w tym przydzielania akcji za pracę i usługi, świadczone na rzecz spółki;
 możliwość pokrycia wkładów na pokrycie akcji, w dłuższym, trzyletnim terminie od daty rejestracji PSA w KRS;
 uproszczony sposób ewidencjonowania akcjonariuszy, w formie rejestru akcjonariuszy, prowadzonego przez notariusza lub podmiot uprawniony do prowadzenia rachunku papierów wartościowych – także z zastosowaniem technologii blockchain;
 uproszczona struktura: brak obowiązku powoływania rady nadzorczej, przy jednoczesnej możliwości powołania rady dyrektorów jako organu spółki łączącego w sobie funkcje zarządcze jak nadzorcze w ramach PSA;
 uproszczona likwidacja PSA, polegająca na skróceniu czasu niezbędnego do likwidacji podmiotu (jednokrotne wezwanie wierzycieli) oraz możliwość przejęcia majątku spółki i zobowiązań przez dotychczasowego akcjonariusza;

 wprowadzenie odpowiedzialności członków zarządu PSA, solidarnie ze spółką, w przypadku bezskutecznej egzekucji – analogicznie do istniejącej odpowiedzialności członków zarządu spółki z o.o.

Bez odsyłania do spółki akcyjnej

To oczywiście katalog najważniejszych czy też najbardziej widocznych propozycji zmian w stosunku do „zwykłej” spółki akcyjnej. Projekt zakłada kompleksowe uregulowanie w zakresie PSA, poprzez dodanie całego działu I A, a nie uregulowanie jedynie odmienności rozwiązań PSA, w pozostałym zakresie odsyłając do przepisów o spółce akcyjnej – jak np. ma to miejsce w przypadku spółek osobowych (partnerskiej, komandytowej), gdzie mamy odesłanie do przepisów o spółce jawnej. Tego rodzaju rozwiązanie wydaje się być w przypadku PSA rozsądnym wyjściem. Co prawda, w jakimś stopniu może prowadzić do zbędnego zwiększenia „objętości” przepisów w k.s.h, to jednak pamiętając, że mamy do czynienia w przypadku spółki akcyjnej, z najbardziej rozbudowaną (skomplikowaną) formą spółki, wydaje się, że regulacja poprzez odsyłanie do przepisów SA, może okazać się mało przejrzysta i uciążliwa w praktycznym stosowaniu.
Proponowane zmiany rzeczywiście próbują dokonać pewnego wyłomu w dość „konserwatywnej” strukturze spółki akcyjnej, chcąc uczynić ją atrakcyjną dla nowatorskiego biznesu, który lubi szybkie w zastosowaniu i odformalizowane działania, a który najczęściej poszukuje i zdobywa środki na rozwój w USA czy krajach zachodniej Europy. Jako przykład można wskazać właśnie możliwość powołania i zarejestrowania PSA on line (bez konieczności angażowania notariusza) , zniesienie wymogu kapitału zakładowego (limit 1 zł kapitału akcyjnego) czy możliwość wydawania akcji w zamian za świadczenie pracy czy usług na rzecz spółki kapitałowej. Na razie jest to niedopuszczalne (art. 14 § 2 k.s.h.), a w przypadku twórców startupów, którzy właśnie swój wkład mogą tworzyć w oparciu o własne pomysły i twórcze zaangażowanie, a nie majątek (którego często brak na tym etapie), może być zniesieniem istotnej bariery.
Wreszcie projekt zakłada istotne odformalizowanie funkcjonowania PSA. Spółka nie będzie musiała posiadać rady nadzorczej, wystarczy sam, nawet jednoosobowy zarząd. W zamian za to (np. jeśli naciskać będzie na to potencjalny inwestor z za granicy) w PSA można będzie powołać, na wzór rozwiązań anglosaskich, radę dyrektorów. Ten organ będzie łączyć w sobie funkcję zarządu i organu nadzorczego. Umowa PSA (projekt nie używa terminu „statut”) może bowiem przewidywać, iż niektórzy z nich (dyrektorzy wykonawczy) będą odpowiedzialni za prowadzenie spraw spółki, a inni (dyrektorzy niewykonawczy) będą sprawować nadzór, nad realizacją funkcji zarządzania przez dyrektorów wykonawczych. Oczywiście projekt dopuszcza także, powołanie zarówno zarządu jak i „tradycyjnej” rady nadzorczej w PSA. Jako ciekawostkę, choć niekoniecznie słuszne rozwiązanie legislacyjne, można wskazać, że projekt przewiduje jednoosobową radę dyrektorów, co stoi w pewnej sprzeczności z pojęciem rady, jako ciała z definicji kolegialnego.

Akcje w PSA będą mieć postać wyłącznie elektroniczną i wszystkie ewidencjonowane będą w rejestrze akcjonariuszy, prowadzonym przez notariuszy lub podmioty uprawnione do prowadzenia rachunków papierów wartościowych. Zaproponowano dopuszczenie możliwości prowadzenia rejestru także w formie zdecentralizowanej i rozproszonej bazy danych, co wychodzi naprzeciw zastosowaniu najnowszych rozwiązań technicznych (blockchain).

W ramach odformalizowania funkcjonowania PSA, szczególnie w kontekście inwestorów zewnętrznych z zagranicy, zwraca uwagę dopuszczenie do zwoływania walnego zgromadzenia przez zarząd PSA, przy wykorzystaniu adresów poczty elektronicznej, wskazanych w rejestrze akcjonariuszy, na dwa tygodnie przed planowanym terminem. Co ważne, projekt przewiduje też możliwość odbycia walnego zgromadzenia akcjonariuszy poza terytorium Polski. Będzie to wymagać zmiany umowy spółki, dokonanej na mocy jednomyślnej uchwały wspólników – co w dotychczasowym stanie prawnym jest niedopuszczalne (art. 403 k.s.h). Wreszcie protokół z walnego zgromadzenia, nie będzie każdorazowo wymagał sporządzenia go przez notariusza, jak w tradycyjnej spółce akcyjnej, a obowiązek ten ma dotyczyć jedynie uchwały w przedmiocie zmiany umowy spółki.

Groźba egzekucji

Ponieważ proponowane rozwiązania, spotkały się w toku konsultacji z krytyką niektórych środowisk (np. bankowych) z uwagi na zbytnie złagodzenie rygorów funkcjonowania nowej spółki akcyjnej, co mogło wywołać brak entuzjazmu czy wręcz niechęć we wsparciu finansowym tego rodzaju form prowadzenia działalności, projekt przewiduje także istotne „zagrożenie” dla członków zarządu PSA. Chodzi mianowicie o wprowadzenie odpowiedzialności solidarnej członków zarządu z PSA, za jej długi, gdyby egzekucja wobec spółki, okazała się bezskuteczna – czyli znane z art. 299 k.s.h. rozwiązanie budzące często niepokój pośród członków zarządów spółek z o.o. Jak się wydaje, ma to wpłynąć na zwiększenie poczucia odpowiedzialności zarządzających PSA w zakresie zarządzania spółką i troski o jej zrównoważony i bezpiecznych rozwój.

Zdaniem autora

Trudno jednoznacznie ocenić na obecnym etapie, jak zaproponowane rozwiązanie, dotyczące prostej spółki akcyjnej, zostanie przyjęte przez środowisko startupów, do którego jest kierowane (i przez które wyczekiwane) oraz przez samych inwestorów czy instytucje finansujące. Przede wszystkim, z uwagi na trwające prace legislacyjne, nie wiadomo jaki będzie ostateczny kształt regulacji – wydaje się jednak, że zmiany idą w dobrym kierunku. To co może w tym aspekcie niepokoić, to tempo wprowadzanych zmian. Pomimo wcześniejszych zapowiedzi wprowadzenia nowych regulacji w połowie 2019 r., obecne deklaracje rządzących mówią już o I–II kwartale 2020. Można zrozumieć , że w roku nieustannej kampanii wyborczej, temat PSA nie wydaje się najbardziej nośny społecznie. Trzeba jednak mieć świadomość, że innowacyjny biznes bywa niecierpliwy i niejako z definicji bardzo mobilny, co może skutkować odpływem z kraju wielu ciekawych pomysłów biznesowych do innych, bardziej przyjaznych regulacji – trudno odwracalnymi konsekwencjami.

Artykuł ukazał się w dzienniku „Rzeczpospolita” w dniu 05-04-2019r.