Przepisy nie ułatwiają korzystania z cashpoolingu

Prawo do stosowania zwolnień w podatku u źródła jest uzależnione od tego, kto jest rzeczywistym właścicielem wypłacanych kwot. Jeśli nie da się go ustalić, to należy pobrać podatek według stawki 20 proc.

Cashpooling to bardzo popularny sposób zarządzania płynnością w grupach kapitałowych. Polega na tym, że nadwyżki finansowe jednych podmiotów przekazywane są innym – takim, które mają na koncie niedobory. Dzieje się tak np. na koniec dnia roboczego i wtedy kolejnego dnia środki trafiają z powrotem do właścicieli. Dzięki swoistemu uwspólnieniu sumy gotówki cała grupa osiąga oszczędności, ponieważ nie musi korzystać z bieżącego finansowania zewnętrznego. Oczywiście podmioty z dodatnim saldem otrzymują odsetki w zamian za korzystanie z ich środków przez podmioty notujące niedobory.

Zwykle w cashpoolingu uczestniczy co najmniej kilka, czasem kilkanaście podmiotów. Taki system musi działać bezobsługowo – nikt nie będzie organizował codziennych telekonferencji by ustalić ile i komu należy przelać pieniędzy. To rola tzw. lidera wspieranego przez rozwiązania informatyczne. Lider zarządza systemem i zapewnia, że środki trafiają tam gdzie powinny (a potem wracają na swoje miejsce) oraz że dłużnicy obciążani są odsetkami, które trafiają do wierzycieli.

Skutkiem automatyzacji systemu jest jednak to, że dłużnik nie wie, od którego podmiotu – lub których, bo może być ich więcej – pochodzą środki uzupełniające jego niedobory. W konsekwencji, dłużnik nie wie komu lider przekazuje pobrane od niego odsetki. Nie ma to dla niego znaczenia – dla dłużnika liczy się to, że poprawia swą bieżącą płynność taniej niż gdyby korzystał z pomocy banku.

Niestety polskie prawo podatkowe jest ślepe na ów podstawowy cel działania cashpoolingu. Przepisy dotyczące podatku u źródła uzależniają prawo do stosowania zwolnień w podatku od tego, kto jest rzeczywistym właścicielem kwot wypłacanych przez polskiego płatnika. Jeśli rzeczywistego właściciela odsetek nie da się ustalić, to zasadniczo należy pobrać podatek według stawki 20 proc. Nawet zatem, jeśli w cashpoolingu uczestniczą podmioty, które normalnie mogłyby korzystać ze zwolnienia, to brak możliwości przypisania konkretnych kwot odsetek do konkretnych wierzycieli (co jest typowe dla automatycznych systemów) uniemożliwia stosowanie zwolnień. Żaden podmiot nie zgodzi się przy tym na potrącanie 20 proc. należnych mu odsetek w sytuacji, w której prawo do zwolnienia ma, ale odbiera mu je niedostosowany do realiów nowoczesnych finansów polski system opodatkowania.

Polscy uczestnicy cashpoolingów będący dłużnikami muszą zatem bardzo ostrożnie korzystać z tych systemów. Jednocześnie należy mieć nadzieję, że nasz ustawodawca dostrzeże, że restrykcyjne przepisy de facto pogarszają płynność polskich podatników i że może nie warto wylewać dziecka z kąpielą.

Podstawa prawna:

art. 21 ust. 1 i 3 ustawy z 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (tekst jedn. Dz.U. z 2020 r., poz. 1406 ze zm.)

Artykuł został opublikowany w internetowym i papierowym wydaniu dziennika ,,Rzeczpospolita”