Rozliczenie dużych inwestycji
2023-01-17
Kiedy pokrycie zobowiązań podwykonawców jest kosztem?
Zapłata przez inwestora bezpośrednio podwykonawcom w pewnych przypadkach jest jego obowiązkiem. Wówczas taką płatność można uznać za koszt uzyskania przychodu.
Duże inwestycje rzadko kiedy realizowane są tylko przez jednego wykonawcę. Zarówno w przypadku prywatnych przedsięwzięć – np. deweloperskich – jak i zamówień publicznych standardowym rozwiązaniem w takich przypadkach jest powierzanie przez generalnego wykonawcę części prac podwykonawcom. Ci z kolei nierzadko korzystają z usług dalszych podwykonawców. W tej piramidzie zależności za płatności wobec podwykonawców – w ramach odpowiedzialności solidarnej – odpowiada inwestor. Jeżeli pokryje te należności, to może je zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu. Dlaczego?
System zależności i odpowiedzialności
Zgodnie z art. 647 1 § 1 kodeksu cywilnego inwestor odpowiada solidarnie z wykonawcą (generalnym wykonawcą) za zapłatę wynagrodzenia należnego podwykonawcy z tytułu wykonanych przez niego robót budowlanych, których szczegółowy przedmiot został zgłoszony inwestorowi przez wykonawcę lub podwykonawcę przed przystąpieniem do wykonywania tych robót, chyba że w ciągu 30 dni od dnia doręczenia inwestorowi zgłoszenia ten złożył podwykonawcy i wykonawcy sprzeciw wobec wykonywania tych robót przez podwykonawcę.
Analogiczne rozwiązanie zawarto w art. 465 prawa zamówień publicznych. Zgodnie z tym przepisem zamawiający – jeżeli zawarł umowę o roboty budowlane – ma obowiązek bezpośredniej zapłaty wymagalnego wynagrodzenia przysługującego podwykonawcy lub dalszemu podwykonawcy. Warunkiem zastosowania tego mechanizmu jest zaakceptowanie przez zamawiającego umowy o podwykonawstwo lub dalsze podwykonawstwo, a jednocześnie przedmiotem tego kontraktu także są roboty budowlane. Przy czym bezpośrednia zapłata obejmuje wyłącznie należne wynagrodzenie, bez odsetek, należnych podwykonawcy lub dalszemu podwykonawcy. Tak pokryta kwota jest następnie potrącana z wynagrodzenia należnego wykonawcy.
Pokrycie zaległości generuje koszty
Wprowadzenie do polskiego porządku prawnego powyższych przepisów było pokłosiem rosnących problemów podwykonawców z odzyskaniem należnych im pieniędzy. W obecnych realiach prawnych istnieją bardzo duże możliwości bezpośredniego uzyskania płatności od inwestora. Dla niego z kolei zapłata podwykonawcy i dalszym podwykonawcom może stanowić koszt uzyskania przychodu. Niedawno wskazał na to Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie.
Lubelski WSA wyszedł z założenia, że konieczność pokrycia przez inwestora zaległych płatności na rzecz podwykonawców lub dalszych podwykonawców jest nieodzownie związana z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą. W końcu obowiązek ten wynika wprost z przepisów powszechnie obowiązującego prawa, a co za tym idzie, gdy spełnią się określone w nich przesłanki, to inwestor musi zapłacić podwykonawcy/dalszemu podwykonawcy. Skoro zaś jest to jego ustawowy obowiązek, to jednocześnie jego realizacja stanowi koszt uzyskania przychodu.
Teza ta nie jest nowa w orzecznictwie sądów administracyjnych. Choć nie jest przyjmowana jednolicie, to Naczelny Sąd Administracyjny już w 2017 roku (wyrok z 14 czerwca, sygn. akt II FSK 1382/15) uznał, że inwestor, który zapłacił – w ramach solidarnej odpowiedzialności – na rzecz podwykonawców, ma prawo zaliczyć tę kwotę do kosztów uzyskania przychodu. Ale może to uczynić jedynie w tym zakresie, w jakim nie zostały one zwrócone w jakikolwiek sposób przez generalnego wykonawcę, nawet wtedy, gdy już zapłacił wynagrodzenie wykonawcy.
Otwarta kwestia
Trudno więc uznać, że podatkowe skutki zapłaty przez inwestora należności podwykonawcy zostały ostatecznie rozstrzygnięte – liczne szczegółowe kwestie nadal pozostają otwarte. Aczkolwiek w judykaturze sądów administracyjnych dominuje przekonanie, że realizacja przez inwestora wskazanych powyżej obowiązków może zostać zakwalifikowana jako koszt uzyskania przychodu. To bardzo ważna informacja w perspektywie Nowego Roku, gdy spodziewamy się rosnących problemów firm z wypłacalnością – zwłaszcza w sektorze budowlanym. Tym samym inwestorzy coraz częściej mogą stawać przed koniecznością spłacenia podwykonawców i dalszych podwykonawców.