Trudności finansowe nie zawsze oznaczają natychmiastową egzekucję

Zawarcie ugody z wierzycielem i spłacenie zobowiązania na jej warunkach oznacza definitywne uniknięcie wizyty komornika. Istnieje także szereg sposobów na czasowe wstrzymanie postępowania komorniczego.

Biorąc pod uwagę sytuację epidemiczną i polityczną, nie może dziwić, że firmy popadają w trudności finansowe. Wyroki zapadłe w czasach covidowych trafiają już do komorników. Czy w takiej sytuacji da się zapobiec egzekucji?

Ustawodawca ma tutaj dla dłużników dobre wiadomości. Przygotowano bowiem szereg rozwiązań, które pomagają przeprowadzić restrukturyzację czy osiągnąć porozumienie z wierzycielami. Część z nich to efekt pandemicznych zmian w ustawach, które już na dobre zadomowiły się w naszym systemie prawnym. Inne to znane od wielu lat instytucje prawa cywilnego czy restrukturyzacyjnego.

Przy czym przez „uniknięcie egzekucji” nie należy rozumieć ucieczki przed komornikiem czy wierzycielem. Dobrym przykładem niepolecanego zachowania jest unikanie odbioru korespondencji. W pierwszej chwili można pomyśleć, że to, czego nie widać, nie istnieje. Nic bardziej mylnego. Komornicy mają swoje sposoby dotarcia do dłużników, a listy awizowane na tym etapie postępowania uznawane są za doręczone. Nie podejmując urzędowych listów poleconych, traci się jedynie kontrolę nad sprawą i szansę na podjęcie obrony.

Ugoda z wierzycielami

W teorii najprostszym sposobem na wyjście spod egzekucji jest zawarcie porozumienia z wierzycielem. Ugoda jest bowiem dopuszczalna w każdej sprawie o zapłatę. Formalnie rzecz biorąc, to prosta umowa skodyfikowana w art. 917 k.c. Jej istotą jest uczynienie sobie przez strony „wzajemnych ustępstw” w zakresie istniejącego między nimi stosunku prawnego. Cel to w tym przypadku zapewnienie wykonania zobowiązania i uchylenie wszelkich sporów między stronami.

Oczywiście w praktyce negocjacje z wierzycielami bywają trudne. Szczególnie jeśli mają oni perspektywę łatwej licytacji pokaźnego majątku przedsiębiorcy. Dlatego do rozmów należy podejść z głową, uwzględniając różne możliwe warianty porozumienia.

W ramach ugody można bowiem nie tylko umorzyć część zobowiązań, ale również poczynić mniej odczuwalne finansowo dla wierzycieli ustalenia. Wśród dostępnych rozwiązań można wyróżnić rozłożenie zobowiązania na raty, odstąpienie od dochodzenia odsetek, przeniesienie własności składnika majątkowego w miejsce świadczenia pieniężnego czy też odroczenie terminu płatności z odpowiednim zabezpieczeniem (poręczeniem czy hipoteką).

Zawarcie ugody często jest korzystne dla obydwu stron. Prowadzenie egzekucji za pośrednictwem komornika zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem. Majątek dłużnika może okazać się trudno zbywalny. Czasem więc lepiej jest zgodzić się na pewne ustępstwa kosztem większej pewności co do zaspokojenia. Rolą dłużnika w negocjacjach jest przekonanie wierzyciela, że dłuższe oczekiwanie na płatność czy jej rozłożenie na raty będzie opłacalne. Trzeba pokazać wolę zapłaty, zwracając jednak uwagę na konieczność uzbierania środków pieniężnych.

Dzięki porozumieniu dłużnik nie tylko zapobiegnie licytacji majątku, ale również istotnych konsekwencji ekonomicznych. Doprowadzenie do odstąpienia przez wierzyciela od złożenia wniosku egzekucyjnego oznacza uniknięcie kosztów komorniczych. Zgodnie z art. 27 ust. 1 ustawy z 28 lutego 2018 roku o kosztach komorniczych (Dz.U. z 2021r. poz. 210) komornik ściąga od dłużnika opłatę wynoszącą aż 10 proc. wyegzekwowanego świadczenia. Spłata dobrowolna na konto komornika redukuje ten koszt do 3 proc. Uiszczenie należności bezpośrednio wierzycielowi przed wszczęciem egzekucji oznacza brak takich kosztów. Dogadanie się już po rozpoczęciu działań egzekucyjnych może natomiast skończyć się nałożeniem na dłużnika opłaty w wysokości 5 proc., a nawet 10 proc. kwoty pozostałej do wyegzekwowania. Dlatego najlepiej pospieszyć się z ugodą, rozpoczynając negocjacje wraz z uprawomocnieniem się wyroku.

Zawieszenie egzekucji

Zawarcie ugody z wierzycielem i spłacenie zobowiązania na jej warunkach oznacza definitywne uniknięcie egzekucji. Istnieje także szereg sposobów na czasowe wstrzymanie postępowania komorniczego. A to być może pozwoli zgromadzić środki pieniężne dzięki osiągnięciu dodatkowych przychodów. Drogi do zawieszenia postępowania są różne w zależności od stanu faktycznego sprawy.

Przede wszystkim i w tym przedmiocie można dogadać się z wierzycielem. Ugoda zawarta między stronami nie musi dotyczyć zawsze spłaty zobowiązań. Kontrahent może zgodzić się na wstrzymanie działań egzekucyjnych. Nie ma przeszkód, aby umownie zobowiązał się do złożenia wniosku o zawieszenie postępowania komorniczego. Musi tylko pamiętać, aby w ciągu sześciu miesięcy od zawieszenia doprowadzić do jego podjęcia – jeśli tego nie zrobi, postępowanie zostanie umorzone.

Inna opcja to zawieszenie postępowania jako środek zabezpieczenia. Po pierwsze, zgodnie z art. 821 §1 k.p.c. sąd może wstrzymać egzekucje w przypadku złożenia skargi na czynności komornika. Jeśli popełni on jakiś błąd, można skorzystać z tej instytucji i niejako „przy okazji” uzyskać postanowienie wstrzymujące. Trzeba tylko pamiętać, że sąd wydaje w tym przedmiocie decyzję fakultatywnie. Nie musi więc uznać wniosku dłużnika za zasadny. Trzeba więc go dobrze umotywować, wskazując przede wszystkim na groźbę szkody w przypadku niezasadnego prowadzenia egzekucji.

Podobnego rodzaju zabezpieczenie można uzyskać również w sprawie z powództwa przeciwegzekucyjnego. Jest to narzędzie pozwalające na uchylenie niezasadnie wydanego tytułu wykonawczego. Krótko mówiąc, dłużnik w ten sposób dąży do usunięcia z obrotu prawnego dokumentu będącego podstawą egzekucji. Wraz z pozwem można złożyć na zasadach ogólnych wniosek o udzielenie zabezpieczenia w trybie art. 730 i następne k.p.c. poprzez właśnie zawieszenie postępowania egzekucyjnego. Postanowienie w tym przedmiocie będzie obowiązywać przez cały czas trwania procesu. Co ważne, we wniosku należy uprawdopodobnić zasadność samego pozwu oraz wskazać na interes prawny w uzyskaniu zabezpieczenia.

Można liczyć na wstrzymanie

Odrębną drogą do zawieszenia egzekucji jest natomiast wszczęcie postępowania restrukturyzacyjnego. Jest to narzędzie dostępne dla dłużników niewypłacalnych albo zagrożonych niewypłacalnością. Za niewypłacalny rozumie się podmiot, który nie reguluje swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Domniemywa się, że taki status ma przedsiębiorca mający zaległości w płatnościach przekraczające trzy miesiące. W przypadku spółek może chodzić również o utrzymywanie się przewagi pasywów nad aktywami stale przez co najmniej 24 miesiące. Co ważne, aby wszcząć takie postępowanie trzeba mieć co najmniej dwóch wierzycieli.

Celem restrukturyzacji jest zawarcie układu z wierzycielami, czyli swoistej zinstytucjonalizowanej ugody. W toku postępowania uprawnieni głosują nad propozycjami spłat, które przygotowuje dłużnik. Analizują także plan restrukturyzacyjny i na tej podstawie decydują, czy jest szansa uzyskać w przyszłości zaspokojenie roszczeń w zadowalającym ich zakresie.

Ustawa z 15 maja 2015 roku – Prawo restrukturyzacyjne (Dz.U. z 2021r. poz. 1588), zna cztery rodzaje postępowań restrukturyzacyjnych. W przypadku postępowania sanacyjnego i postępowania o zatwierdzenie układu, po ich wszczęciu zawieszeniu ulegają wszelkie egzekucje skierowane do majątku dłużnika (właściwie do masy sanacyjnej czy masy dłużnej). W postępowaniu układowym i przyspieszonym układowym skutek ten dotyczy egzekucji jedynie wierzytelności układowych. Przede wszystkim takich, które nie są zabezpieczone rzeczowo. Jeśli dłużnik ma na swojej nieruchomości hipotekę, komornik wciąż może działać.

Najkorzystniejsze z punktu widzenia dłużnika jest więc doprowadzenie do wszczęcia postępowania sanacyjnego albo postępowania o zatwierdzenie układu. Wtedy wszelkie egzekucje zawieszane są w całości i w stosunku do każdego wierzyciela.

Najprościej otworzyć drugą z wymienionych restrukturyzacji. Niemal cała procedura odbywa się tutaj bez udziału sądu. Skutek w postaci zawieszenia egzekucji następuje po dokonaniu obwieszczenia o dniu układowym, do czego zobligowany jest nadzorca układu. Tę funkcję pełni wybrany przez dłużnika doradca restrukturyzacyjny na podstawie umowy. Po jej podpisaniu zakłada on akta, tworzy spis wierzytelności, dokonuje obwieszczeń, przedstawia wierzycielom propozycje układowe i przeprowadza głosowanie nad układem. Dopiero na sam koniec do sądu składany jest wniosek o zatwierdzenie układu.

Doprowadzenie do zawieszenia egzekucji jest tutaj więc bardzo proste. Sąd nie weryfikuje bowiem zasadności samego wszczęcia restrukturyzacji. Nie dochodzi więc do badania przesłanek niewypłacalności. Minusem tej procedury jest jedynie czas – postępowanie może trwać maksymalnie cztery miesiące. Jeśli w tym czasie nie dojdzie do zawarcia układu, postępowanie egzekucyjne można podjąć.

Współautorem tekstu jest Krzysztof Proć, radca prawny w Kancelarii Radcy Prawnego i Doradcy Restrukturyzacyjnego Krzysztofa Piotrowskiego