Uproszczona restrukturyzacja receptą dla firm

Od 1 grudnia wejdą w życie nowe reguły do Prawa restrukturyzacyjnego. Promują one rzetelnych dłużników, odpowiedzialnie podchodzących do kwestii restrukturyzacji zadłużenia oraz profesjonalnie przygotowujących się do postępowania. Przyjęcie innej postawy zwiększy szanse na fiasko restrukturyzacji.

COVID-19 poważnie wpłynął na gospodarkę, chwiejąc jej stabilnymi podstawami, zrywając łańcuchy dostaw oraz wprowadzając niespotykaną wcześniej dawkę niepewności w prowadzeniu biznesu. Kryzys co prawda stworzył bezprecedensowe szanse na rozwój niektórych branż, jednak inne pogrążył w chaosie. I w tym drugim przypadku nie chodzi tylko o sektory bezpośrednio dotknięte restrykcjami sanitarnymi, ale o całe obszary rynku w mniejszym bądź w większym stopniu współpracujące z firmami objętymi lockdown’ami. Z pomocą takim firmom przychodzi Prawo restrukturyzacyjne.

Czas to pieniądz

Powrót do dobrej kondycji ekonomicznej w sposób przewidziany przez Prawo restrukturyzacyjne można osiągnąć tylko wówczas, gdy właściwie dobierze się środki zaradcze i zastosuje się je na czas. Wydaje się, że ustawodawca coraz lepiej rozumie te uwarunkowania.

Najlepszym dowodem na prawdziwość postanowionej tezy są dwa wydarzenia: wprowadzenie uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego oraz znowelizowanie Prawa restrukturyzacyjnego ustawą, która wejdzie w życie już 1 grudnia 2021 r. W obu przypadkach chodzi przede wszystkim o czas: zapewnienie dłużnikowi i jego wierzycielom możliwości szybkiej restrukturyzacji, przy jednoczesnym zagwarantowaniu właściwego poziomu ochrony ich interesów. Pod wieloma względami udało się osiągnąć ten cel.

Prościej, znaczy szybciej

Siłą uproszczonej restrukturyzacji (działającej do końca listopada) – przeniesionej w sporej części do Prawa restrukturyzacyjnego – jest maksymalne odformalizowanie postępowania. W tym przypadku sąd był aktywizowany dopiero na etapie rozpatrywania wniosku o zatwierdzenie układu. O samym otwarciu postępowania i jego przebiegu decyduje dłużnik, wspierany przez wybranego przez siebie doradcę restrukturyzacyjnego pełniącego funkcję nadzorcy układu. Jednocześnie ustawodawca jasno określił czas, w jakim układ może zostać przyjęty, a do sądu ma wpłynąć wniosek o jego zatwierdzenie – cztery miesiące od dnia obwieszczenia o otwarciu uproszczonej restrukturyzacji. Niedochowanie tego terminu powoduje umorzenie postępowania z mocy prawa. Poza tym z omawianych tu rozwiązań dłużnik może skorzystać tylko raz.

Jak to działa w praktyce: Uproszczona restrukturyzacja

Uproszczona restrukturyzacja ma być szybka, a jednocześnie ciężar prowadzenia postępowania został przeniesiony na dłużnika i nadzorcę układu będącego doradcą restrukturyzacyjnym. Od ich profesjonalizmu i właściwego przygotowania do sprawy – a zwłaszcza do opracowania propozycji układowych – w decydującej mierze zależy sukces uproszczonej restrukturyzacji. Ponadto spore znaczenie ma dobre przygotowanie wniosku o zatwierdzenie układu i – oczywiście – złożenie go w terminie w sądzie restrukturyzacyjnym.

Statystyki pokazują, że w praktyce uproszczona restrukturyzacja okazała się sporym sukcesem. Nie ma jeszcze pełnych danych, alemniej więcej w ok. 60% rozpoczynanych uproszczonych restrukturyzacji udaje się przyjąć układ. W większości przypadków zyskuje on także zatwierdzenie przez sąd.

Co przyczynia się do niepowodzenia przy uproszczonej restrukturyzacji? Przede wszystkim błędy w prowadzeniu sprawy oraz zbyt formalistyczne podejście sądów do rozpatrywania wniosków o zatwierdzenie układu. Dłużnik musi postawić na wysokie zaangażowanie i naprawdę dobre opracowanie wszystkich dokumentów przewidzianych przez prawo – a zwłaszcza propozycji układowych. Biorąc pod uwagę czas, jaki można przeznaczyć na uproszczoną restrukturyzację właściwie nie ma w niej miejsca na poprawki. Dlatego tylko dłużnicy, którzy wykażą się odpowiednią starannością mają szanse na przyjęcie i zatwierdzenie układu w uproszczonym trybie.

Osobną kwestią pozostaje formalizm sądów. Generalnie zarówno w doktrynie, jak i orzecznictwie sądów zdaje się dominować surowe podejście do oceny zawartego układu, zwłaszcza pod kątem jego zgodności z prawem. „Zgodność z prawem” – a więc kategoria, którą ustawodawca w istocie posłużył się w art. 164 ust. 1 Prawa restrukturyzacyjnego – stanowi niezwykle szerokie pojęcie, w ramach którego mieszczą się także niezbyt istotne przekroczenia norm. Niestety, praktyka pokazuje, że w odmowach zatwierdzenia układu przyjętego w omawianym tu trybie zdarzyły się przypadki uzasadnia takiego postanowienia sądu właśnie „niezgodnością z prawem” układu – ale nie tyle z powodu wyraźnego przekroczenia jednoznacznych norm prawa, co raczej ich wykładni doktrynalnej czy interpretacji przyjętej przez sąd.

KOMENTARZ AUTORA

mec. Konrad Radwan, Kancelaria Restrukturyzacyjna KPR

Kolejne zmiany w prawie przed nami

Zmiany w Prawie restrukturyzacyjnym oraz spodziewany kierunek jego dalszej ewolucji – w tym pod wpływem unormowań unijnych – pozwalają postawić tezę, że ustawodawca będzie stawiał na ograniczenie roli sądów w sprawach restrukturyzacyjnych. Kierunek ten wydaje się słuszny.

Osobnym problemem pozostaje zbyt małe uwzględnianie przez sądy – zwłaszcza na etapie rozpoznawania wniosków o zatwierdzenie układu – realiów ekonomicznych prowadzenia postępowań restrukturyzacyjnych oraz przyjmowanie formalistycznej wykładni przepisów prawa. Tymczasem oddłużenie przedsiębiorstwa i przywrócenie mu dobrej kondycji ekonomicznej wymaga nieco bardziej elastycznego podejścia, uwzględnienia wielu czynników i zmiennych – chociażby wynikających z tego, że układ najczęściej zawierany jest na wiele lat, a więc może być wykonywany w zupełnie innych realiach. Poza tym restrukturyzacja jest sprawą przede wszystkim pomiędzy dłużnikiem a wierzycielami i to ich ustalenia – których wyrazem jest przyjęty układ – powinny mieć decydujące znaczenie. Oczywiście tylko wówczas, gdy nie sprzeciwiają się one wprost przepisom prawa. Przyjęcie takiej optyki powinno stać się podstawową konsekwencją doświadczeń zebranych podczas pandemii dla wszystkich praktyków prawa restrukturyzacyjnego.

Jakie zmiany w Prawie restrukturyzacyjnym od 1 grudnia 2021 r.?

Sporo rozwiązań uproszczonej restrukturyzacji zostanie z początkiem grudnia przeniesiona do Prawa restrukturyzacyjnego. Chodzi tu przede wszystkim o zmiany w postępowaniu o zatwierdzenie układu. Nie wchodząc we wszystkie kwestie związane z nowelą, warto wskazać na kilka jej najważniejszych aspektów. Jednym z istotniejszych zagadnień z pewnością są zasady inicjowania tego postępowania. W myśl nowych przepisów obwieszczenia o otwarciu dnia układowego będzie dokonywał nadzorca układu, a nie jak w uproszczonej restrukturyzacji dłużnik. Jednak najpierw trzeba będzie spełnić kilka warunków.

Przede wszystkim takie obwieszczenie będzie mogło nastąpić po sporządzeniu spisu wierzytelności, spisu wierzytelności spornych oraz wstępnego planu restrukturyzacyjnego. Co – biorąc pod uwagę, że przeprowadzenie obwieszczenia nie będzie już uprawnieniem dłużnika – stanowi podniesienie poprzeczki w stosunku do uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego. Jednak głównym problemem pozostaje przepis ograniczający określonym dłużnikom możliwość otwarcia omawianego tu postępowania. Okazuje się, że wielu dłużnikom może on zamknąć drogę do wykorzystania nowych przepisów.

Otóż zgodnie z art. 226a ust. 2 Prawa restrukturyzacyjnego od 1 grudnia przedmiotowe postępowanie nie będzie mogło zostać otwarte, jeżeli w ciągu ostatnich dziesięciu lat dłużnik prowadził postępowanie o zatwierdzenie układu, w którym dokonano obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego, albo w ciągu ostatnich dziesięciu lat umorzono postępowanie restrukturyzacyjne prowadzone wobec dłużnika, z wyjątkiem sytuacji, gdy umorzenie postępowania restrukturyzacyjnego nastąpiło za zgodą rady wierzycieli. W przypadku zajścia tej przesłanki nadzorca układu będzie zobowiązany odmówić dokonania obwieszczenia. Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim konieczność dokładnego przemyślenia możliwych skutków podejmowanych przez dłużnika działań w ramach restrukturyzacji. Okazuje się, że błędy będą miały poważniejsze konsekwencje, niż dotychczas.

Zmiany w Prawie restrukturyzacyjnym – jak zadziałają w praktyce?

Dostęp do zmienionego postępowania o zatwierdzenie układu zostanie mocno ograniczony dla tych dłużników, którzy w ciągu ostatnich dziesięciu lat przeszli nieudaną restrukturyzacje – w tym uproszczone postępowanie. Jednak wszystko będzie uzależnione od przyjętej przez nadzorców i sądy wykładni – należy pamiętać, że odmowa dokonania obwieszczenia będzie podlegać zaskarżeniu. Przy czym po złożeniu skargi nadzorca sądowy będzie mógł uwzględnić ją w całości, co z kolei będzie wiązać się z obwieszczeniem dnia układowego.

To z kolei – obok wspomnianego już problemu formalizmu i nadmiernego rygoryzmu w stosowaniu Prawa restrukturyzacyjnego – otwiera problem zróżnicowania w praktyce stosowania nowych przepisów, zarówno przez nadzorców sądowych, jak i sądy restrukturyzacyjne. Poza tym trzeba zauważyć, że – biorąc pod uwagę, iż w realiach gospodarczych dekada to tak naprawdę cała epoka – ustawodawca stosunkowo surowo potraktował dłużników, wobec których umorzono restrukturyzację. Wydaje się, że lepszym rozwiązaniem – o ile w ogóle powinno ono zostać wprowadzone – byłoby przynajmniej skrócenie wskazanego okresu dziesięciu lat „karencji” na znowelizowane postępowanie o zatwierdzenie układu.

Artykuł ukazał się w papierowym wydaniu dziennika ,,Rzeczpospolita” 

PORADNIK: Prawo i podatki w firmie