Konsument łatwiej będzie mógł upaść
2019-11-22
Jest przekonanie, że ogłoszenie upadłości na „nowych warunkach” będzie zdecydowanie łatwiejsze. Wzorem rozwiązań brytyjskich, czy niemieckich, ma stosunkowo szybko i bez większych problemów umożliwić dłużnikowi powrót do powszechnego obrotu gospodarczego. Służyć temu ma zniesienie przesłanek negatywnych do ogłoszenia upadłości konsumenckiej, które w chwili obecnej stanowią swoistą zaporę dla tzw. nierzetelnych dłużników.
Prawo upadłościowe czeka poważna nowelizacja, która zostanie zrealizowana w dwóch etapach. Pierwsze zmiany nastąpią 24 marca 2020 roku, gdy część przepisów uzyska nowe brzmienie lub wcześniej obowiązujące zostaną uchylone. Inne zostaną wprowadzone do polskiego porządku prawnego 1 grudnia 2020 r. Zmiany te nie pozostaną obojętne dla dłużników nieprowadzących działalności gospodarczej, którzy w ogłoszeniu upadłości konsumenckiej upatrują szansy na pozbycie się ciężaru zobowiązań i nowy finansowy początek.
Przesłanką, która musi zaistnieć, aby sąd wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości konsumenckiej jest stan niewypłacalności. Nie ma zatem możliwości prowadzenia postępowania upadłościowego wobec tego, kto wciąż posiada zdolność do spłaty długów. Dodatkowo, dłużnik będący konsumentem posiada możliwość ogłoszenia upadłości nawet z jednym wierzycielem.
– przeprowadzania postępowania upadłościowego nie można uzasadnić tzw. klauzulami rozsądku (względy humanitarne oraz słuszności).
Wśród przesłanek negatywnych względnych wymienia się m.in. brak terminowego wniosku o ogłoszenie upadłości, jeśli dłużnik był do tego zobowiązany przepisami prawa, czy prawomocne uznanie czynności prawnej dłużnika za krzywdzącą wierzycieli.
Co do zasady, konsumenckie postępowanie upadłościowe powinno przebiegać sprawnie i bez generowania zbędnych kosztów. Posługując się przykładem dłużnika, który nie posiada majątku w postaci nieruchomości, trudnych do zbycia ruchomości lub wierzytelności, postępowanie upadłościowe właściwe trwa z reguły około roku od dnia wydania postanowienia o jego upadłości.
Po dokonaniu ostatecznego planu podziału przez syndyka przewiduje się dwa rozwiązania. Sąd umarza zobowiązania niezaspokojone w toku postępowania upadłościowego lub ustanawia plan spłaty wierzycieli. Przy założeniu, że plan spłaty wierzycieli może trwać maksymalnie do 36 miesięcy, to jego wykonanie skutkuje oddłużeniem.
Zdaniem autorki
Zmianie ulegną też zasady związane z ustalaniem planu spłaty wierzycieli. W określonych sytuacjach tenże plan nie będzie krótszy niż 36 miesięcy, lecz nie dłuższy niż 84 miesiące. Jeśli zatem sąd zdecyduje o warunkowym umorzeniu zobowiązań i w okresie kolejnych 5 lat od dnia uprawomocnienia się postanowienia wierzyciel złoży wniosek o ustalenie planu spłaty, a ten zostanie ustalony na okres 7 lat, to postępowanie ulegnie znaczącemu wydłużeniu. Ustawodawca przewidział pewne słuszne rozwiązania, które mają skrócić postępowanie upadłościowe właściwe, np. poprzez zgłaszanie wierzytelności przez wierzycieli bezpośrednio do syndyka. Obecnie procedura ta trwa miesiącami, ponieważ są one składane do sądu, weryfikowane pod kątem formalnym, a następnie przekazywane syndykowi. Niemniej, dłużnik chcący ogłosić upadłość po zmianie przepisów będzie musiał się liczyć z postępowaniem, które może trwać długimi latami.
Artykuł ukazał się w dzienniku „Rzeczpospolita” w dniu 22-11-2019 r.