Nie zawsze przegrywający spór ma obowiązek pokryć koszty procesu
2019-07-26
Generalnie to strona, która przegrywa spór zwraca koszty procesu swojemu przeciwnikowi. Są jednak wyjątki. Zdarza się, że to ten, którego niesumienne lub oczywiście niewłaściwe zachowanie wywołało powstanie kosztów, może zostać nimi obciążony, nawet gdy wygrywa proces.
Zgodnie z treścią art. 98 § 1 k.p.c., strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Przepis ten statuuje dwie podstawowe zasady dotyczące zwrotu kosztów procesu – odpowiedzialności za wynik sprawy oraz zwrotu kosztów celowych. Zasadniczo o celowości kosztów decyduje sąd, jednak niektóre z nich zostały niejako z góry uznane przez ustawodawcę za niezbędne. Wśród nich wskazać należy m.in. koszty sądowe, czyli opłaty i wydatki, określone w ustawie o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz koszty zastępstwa procesowego strony.
Zamknięty katalog
Odejście od zasady odpowiedzialności za wynik sprawy może nastąpić jedynie wyjątkowo, w wypadkach w wyczerpujący sposób uregulowanych w przepisach. Wśród nich wskazać należy m.in.:
– obowiązek zwrotu kosztów przez stronę, której niesumienne lub oczywiście niewłaściwe postępowanie wywołało ich powstanie (art. 103 k.p.c.).
Zasada zawinienia
Art. 103 § 1 k.p.c. stanowi, że niezależnie od wyniku sprawy sąd może włożyć na stronę lub interwenienta obowiązek zwrotu kosztów, wywołanych ich niesumiennym lub oczywiście niewłaściwym postępowaniem. Zgodnie natomiast z § 2, przepis § 1 dotyczy zwłaszcza kosztów powstałych wskutek uchylenia się od wyjaśnień lub złożenia wyjaśnień niezgodnych z prawdą, zatajenia lub opóźnionego powołania dowodów, a także oczywiście nieuzasadnionej odmowy poddania się mediacji.
Regulacja zawarta w art. 103 k.p.c. zwana jest także zasadą zawinienia. Przepis ten zawiera pewnego rodzaju sankcję dla strony (lub interwenienta), której naganne postępowanie doprowadziło do zwiększenia kosztów procesu. Warto podkreślić, iż katalog zachowań zawarty w art. 103 § 2 k.p.c. jest otwarty. Postępowanie strony w danym sporze jest każdorazowo oceniane przez sąd, a zastosowanie art. 103 k.p.c. następuje z urzędu – nie jest zatem uzależnione od wniosku strony przeciwnej.
Należy wskazać, iż art. 103 k.p.c. dotyczy wyłącznie postępowania strony w samym procesie, nie zaś przed procesem (tak SN m.in. w wyroku z 25 sierpnia 1967 r., sygn. II PR 53/67). Przykładowo, może on zostać zastosowany przez sąd w razie naruszenia przez stronę art. 3 k.p.c., statuującego zasadę prawdy materialnej. Przepis ten nakłada na strony obowiązek składania wszelkich oświadczeń procesowych zgodnie z prawdą – wymaga się od nich przedstawienia pełnego stanu faktycznego sprawy, w tym niekorzystnych dla nich okoliczności. W art. 3 k.p.c. brak jest odrębnej sankcji z tytułu jego naruszenia, możliwe jest jednak skorzystanie przez sąd z art. 103 k.p.c. i obciążenie udzielającej niezgodne z prawdą wyjaśnienia strony kosztami procesu.
Co istotne, rozstrzygnięcie o kosztach na podstawie art. 103 k.p.c. dotyczy wyłącznie tych kosztów, które w bezpośredni sposób zostały wywołane zawinionym postępowaniem strony, muszą one zatem pozostawać z nim w związku przyczynowym. Mogą to być m.in. koszty stawiennictwa świadków czy przejazdu strony, których obecność na rozprawie była konieczna, gdyż strona nie udzieliła wyjaśnień zgodnie z prawdą, zatajając istotne okoliczności faktyczne.
Jaki plan zmiany
2) na posiedzeniu mediacyjnym, pomimo wcześniejszego wyrażenia zgody na mediację.
Zdaniem autora
Rzeczywiście, w obecnym kształcie art. 103 k.p.c. znajduje zastosowanie w dość ograniczonym zakresie, a jako wyjątek nie może podlegać wykładni rozszerzającej. Jeżeli zatem wskutek nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego ma on pełnić również inną funkcję, proponowaną modyfikację jego treści ocenić należy jako zasadną.
Artykuł ukazał się w dzienniku „Rzeczpospolita” w dniu 26-07-2019 r.