O zabiegu może zdecydować sąd opiekuńczy
2017-08-31
PRAWO RODZINNE | Dziecko może zostać poddane wybranej przez lekarzy metodzie leczenia, wbrew woli rodziców.
Wśród rodziców małoletnich dzieci panuje powszechne przekonanie, że to oni mają wyłączne prawo decydowania o losach dziecka i podejmować za dzieci wszelkie istotne decyzje. Poza zwykłymi, codziennymi sprawami rodzice stają często przed koniecznością podjęcia decyzji, które rzutować mogą nie tylko na zdrowie, ale też życie dziecka. Trafiając do placówki leczniczej, w której dziecko poddawane jest określonemu leczeniu i rodzice jako przedstawiciele ustawowi dziecka, muszą wyrazić zgodę na podjęcie działań diagnostycznych i leczniczych. W większości przypadków rodzice przekonani są o tym, że jeżeli nie wyrażą zgody na leczenie i zdecydują się na inną formę leczenia (np. leczenie metodami naturalnymi), lekarze nie mogą ich zmusić do zastosowania wybranej formy leczenia.
Władza rodzicielska rodziców nie jest jednak w tym zakresie władzą absolutną i może zostać ograniczona. Szpitale mają bowiem określone instrumenty prawne, dzięki którym dziecko może zostać poddane wybranej przez lekarzy metodzie leczenia, wbrew woli rodziców. O losach dziecka może w tym przypadku zdecydować sąd opiekuńczy, który w większości przypadków przychyla się do stanowiska szpitali. Odmowa udzielenia zgody przez rodziców na dokonanie zabiegu medycznego koniecznego dla ratowania życia dziecka jest bowiem traktowana jako sprzeczna z dobrem dziecka i zasadami współżycia społecznego.
Przesłanki zarządzenia
Podstawą nakazania podjęcia określonego leczenia przez sąd opiekuńczy jest art. 109 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Na podstawie powołanego przepisu sąd opiekuńczy może wydać każde zarządzenie, jakiego w danych okolicznościach wymaga dobro dziecka, a więc-jakiego wymaga troska o prawidłowy duchowy, psychiczny i fizyczny rozwój dziecka. Jedyną przesłanką, którą kieruje się sąd przy podejmowaniu tego rodzaju decyzji, jest dobro dziecka. Nie ma przy tym jednej, uniwersalnej definicji dobra dziecka. Jest to, pojęcie niezdefiniowane, jednak oderwane od tego, co w danej sytuacji uznawane jest przez rodziców za najlepsze dla dziecka. Decyzja sądu uzależniona jest od okoliczności konkretnego przypadku i w większości przypadków, oparta zostaje również na wiedzy i doświadczeniu lekarzy, którzy wskazują, jakie są rokowania dziecka przy zastosowaniu wybranej metody leczenia.
Co do zasady sąd opiekuńczy wydaje odpowiednie postanowienie po przeprowadzeniu rozprawy, jednak w nagłych przypadkach, sąd może zdecydować o losach dziecka na posiedzeniu niejawnym bez przeprowadzenia rozprawy. W tego rodzaju sprawach sądy podejmują decyzje niezwykle szybko. W praktyce dochodzi do sytuacji, kiedy sąd wydaje odpowiednie postanowienie w tym samym dniu, w którym otrzymał wniosek szpitala o zezwolenie na leczenie dziecka. Należy również zaznaczyć, że w sytuacji zagrożenia życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia, o zastosowaniu odpowiedniego leczenia, czy przeprowadzeniu operacji może zadecydować sam lekarz. Lekarze nie mają przy tym dużej swobody decyzyjnej, albowiem brak działań może zostać potraktowany jako narażenie życia lub zdrowia dziecka. Co więcej, ustawa o zawodach lekarza i lekarza dentysty przewiduje, że badanie lub udzielenie pacjentowi innego świadczenia zdrowotnego bez jego zgody jest dopuszczalne między innymi wówczas, gdy nie ma możliwości porozumienia się z jego przedstawicielem ustawowym lub opiekunem faktycznym. W takich przypadkach decyzję o podjęciu czynności medycznych lekarz powinien jednak w miarę możliwości skonsultować z innym lekarzem.
Sprawy małoletnich Należy również zaznaczyć, że nieco odmienne zasady mają zastosowanie w przypadku małoletnich między 16 a 18 rokiem życia. W stosunku do tych osób, które są w stanie samodzielnie ocenić proponowane leczenie, badanie zastosowanie znajduje zgoda kumulatywna (zgoda zarówno samego pacjenta, jak i jego przedstawiciela ustawowego). Jeśli małoletni działa z dostatecznym rozeznaniem (stopień dojrzałości psychicznej ocenia lekarz), wówczas ma także prawo do wyrażenia sprzeciwu. Jeżeli małoletni sprzeciwia się czynnościom medycznym, poza zgodą jego przedstawiciela ustawowego lub opiekuna faktycznego albo w przypadku niewyrażenia przez nich zgody wymagane jest zezwolenie sądu opiekuńczego.
Prawo do odwołania
Jeżeli sąd rejonowy wyda postanowienie zezwalające na dokonanie interwencji medycznej, zastosowanie określonej
metody leczenia, wówczas lekarz może natychmiast przystąpić do wykonania postanowienia. Lekarz nie ma obowiązku czekać na uprawomocnienie się postanowienia zezwalającego na interwencję medyczną. Pomimo iż postanowienia sądu opiekuńczego są zaskarżalne, kodeks postępowania cywilnego przewiduje, że postanowienia sądu rejonowego wydane w trybie postępowania opiekuńczego są skuteczne i wykonalne już z chwilą ich ogłoszenia lub wydania, a nie dopiero z chwilą uprawomocnienia się. Powyższe odgrywa bardzo istotną rolę szczególnie w przypadkach, kiedy sąd zdecyduje o zastosowaniu wobec małoletniego pacjenta długotrwałego leczenia np. w postaci chemioterapii. Nawet bowiem w przypadku, kiedy rodzicom udałoby się skutecznie zaskarżyć postanowienia sądu rejonowego, ale chemioterapia zostanie już wdrożona u dziecka, skutki jej zastosowania będą zwykle nieodwracalne. W praktyce, prawo odwołania jest zatem prawem fikcyjnym.
Zdaniem autorki
Nie rozstrzygając o tym, czy uregulowanie zezwalające na ograniczenie władzy rodzicielskiej jest słuszne, należy podkreślić, że rodzice nie mają nad dzieckiem prawa życia i śmierci. Osobiste zapatrywania i przekonania rodziców (w tym przekonania religijne) nie mają znaczenia z punktu widzenia dobra dziecka. Dobro dziecka jest pojęciem wymagającym uwzględnienia wielu czynników, wśród których są i takie, które wymagają dokonania przez rodziców oceny-tyle że nie z własnego punktu widzenia, a z punktu widzenia dziecka. Aczkolwiek wielu rodziców uważa, że tylko oni mają prawo decydować o sprawach dziecka, w wielu przypadkach decyzyjność rodziców jest ograniczana
Artykuł został opublikowany w dodatku do dziennika Rzeczpospolita 'Dobra Firma’ z dnia 30.08.2017 r.