Polisa pokrywa koszty sprzątania ulicy

Sprawca wypadku i zakład ubezpieczeń, z którym sprawca wypadku jest związany umową OC, odpowiadają wobec zarządcy drogi za szkodę spowodowaną zanieczyszczeniami drogi płynami silnikowymi – wynika z uchwały SN.

Każdego roku w kraju dochodzi do licznych kolizji drogowych. W 2021 roku doszło do ponad 22 000 wypadków. Znaczna ilość wypadków powoduje zabrudzenie infrastruktury drogowej pozostałościami pojazdów, odłamkami, płynami pojazdowymi. Generuje to zagrożenie dla ruchu drogowego, wymaga uprzątnięcia. W praktyce uprzątaniem pozostałości wypadków zajmowały się służby porządkowe albo przedsiębiorstwa działające na zlecenie zarządców dróg – to jest jednostek samorządu terytorialnego – co generowało znaczne koszty. Od pewnego czasu jednak zaczęto dostrzegać problem ponoszenia tych kosztów oraz zaczęto szukać podmiotu, który powinien pokrywać koszty tych prac. Logicznym wyborem byli ubezpieczyciele obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych.

Ubezpieczyciele wobec faktu zgłaszania roszczeń wskazywali, że tego rodzaju koszt nie mieści się w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych (art. 34 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK). Ponadto wskazywano, że dbanie o infrastrukturę, w tym zabezpieczenie dróg po kolizjach i przywracanie ruchu, należy do ustawowych obowiązków zarządców dróg oraz właściwych służb, na co przeznaczane są środki publiczne. Podkreślano, że koszty te nie mogą być przerzucane na zakłady ubezpieczeń czy sprawców wypadków, wobec braku wyraźnego upoważnienia ustawowego – tak jak to jest przykładowo w prawie o ochronie środowiska.

Do sądów trafiły liczne roszczenia, w których domagano się zwrotu kosztów usuwania zabrudzeń. Problem ten jednak z punktu widzenia prawnego był tak skomplikowany i niejednoznaczny, że część orzecznictwa była korzystna dla ubezpieczycieli komunikacyjnych, część dla zarządców dróg. Sytuacja ta wymagała wyjaśnienia oraz ujednolicenia. Z tego względu Sąd Najwyższy w najnowszej uchwale (sygn. III CZP 9/22) z 20 stycznia 2022 roku rozstrzygnął, że „Sprawca wypadku komunikacyjnego i zakład ubezpieczeń, z  którym sprawca wypadku jest związany umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z ruchem tych pojazdów, odpowiadają wobec zarządcy drogi za szkodę spowodowaną zanieczyszczeniami drogi płynami silnikowymi”. Uchwała ta nie jest formalnie wiążąca dla sądów, jednak praktyka uczy, że sądy przestrzegają tego rodzaju rozstrzygnięć i się do nich stosują. Brak jest na chwilę obecną uzasadnienia uchwały.

W praktyce zatem oznacza to, na chwilę obecną, że sądy uznawać będą ubezpieczycieli za odpowiedzialnych za koszty sprzątania pozostałości wypadków. Jest to jednak pewnego rodzaju niekonsekwencja Sądu Najwyższego, bowiem na identycznie postawione pytanie o rekompensatę kosztów leczenia ofiary wypadków z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych wypowiedział się negatywnie. W uchwale Sądu Najwyższego(sygn. III CZP 2/04), wskazano, że „zagraniczna instytucja ubezpieczeń społecznych, na którą – z mocy przepisów jej prawa krajowego – przeszły roszczenia z tytułu poniesionych kosztów leczenia, nie jest uprawniona, według prawa polskiego, do dochodzenia od ubezpieczyciela, który ubezpieczył odpowiedzialność cywilną posiadacza pojazdu mechanicznego – sprawcy szkody, zwrotu takich kosztów, gdy poszkodowany uległ wypadkowi komunikacyjnemu na terenie Polski”. Identyczne stanowisko zostało wyrażone w uchwale Sądu Najwyższego z 27 kwietnia 2001 r. (sygn. III CZP 5/01), gdzie wskazano, że „kasie chorych oraz publicznemu samodzielnemu zespołowi opieki zdrowotnej nie przysługuje w stosunku do sprawcy szkody, wyrządzonej czynem niedozwolonym na osobie ubezpieczonej, roszczenie o zwrot poniesionych przez nich kosztów leczenia”.

Na chwilę obecną, większość ubezpieczycieli nie przygotowała stanowiska. Sytuacja jest analizowana w ramach Polskiej Izby Ubezpieczeń. Istnieje szansa, że ubezpieczyciele nie złożą broni i podejmą próbę odwrócenia niekorzystnego rozstrzygnięcia.