Radcowie prawni i adwokaci wolą areszt niż zdradzić tajemnicę klienta

Prokuratorzy tłumaczą naruszenie tajemnicy koniecznością oceny, czy mają do czynienia z tajemnicą. Na ujawnianie informacji naciskają też organy skarbowe. Kolejne służby otrzymują uprawnienia do podsłuchiwania i obserwacji.

Niejawna ingerencja w wolności i prawa człowieka i obywatela ma stanowić środek ostateczny w demokratycznym państwie. Brak wyznaczenia ścisłych granic tej ingerencji prowadzi do ryzyka nadużyć – stwierdził prezes NIK w piśmie z 20 kwietnia 2023 r. skierowanym do rzecznika praw obywatelskich. Organy ściągania czy organy podatkowe domagają się ujawnienia informacji o zakresie świadczonych usług, a radcowie prawni i adwokaci wolą iść do aresztu niż zdradzić tajemnicę klienta. Wygląda na to, że Polska wkracza w nowy, choć znany już z historii, etap relacji państwo – obywatel.

Chodzi o ochronę

Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Fundacja Panoptykon oraz Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie wniosły do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka skargę dotyczącą braku ustanowionych w Polsce środków kontroli nad podsłuchami, zwłaszcza w zakresie naruszania tajemnicy zawodowej adwokatów i radców prawnych. Jej łamanie stanowi poważne zagrożenie dla demokracji, godzi w zaufanie obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa.

Skarżący liczą, że ETPC zmusi polskiego ustawodawcę do ustanowienia skutecznych środków nadzoru nad czynnościami podsłuchowymi podejmowanymi przez organy państwa. Przedstawiciele ORA zwracają uwagę, że tajemnica zawodowa jest wymagającym ochrony dobrem szczególnym nie tyle adwokata, ile jego klientów.

Tłumaczenia prokuratora

Natomiast dziś dochodzi do paradoksów, gdy z dokumentacją objętą tajemnicą obrończą, a więc do której nikt poza klientami i ich obrońcami nie powinien mieć dostępu, zapoznaje się prokurator, tłumacząc, że musi to zrobić, by ocenić, czy dokumentacja podlega ochronie tajemnicą czy nie. To kuriozalna sytuacja rodząca wiele zagrożeń dla obywateli. Organy podsłuchują adwokatów podczas rozmowy z klientami. Adwokaci są wzywani w charakterze świadka w sprawach, w których uczestniczyli w trakcie wykonywania zawodu, a w postępowaniach karnych sądy I instancji często z automatu przychylają się do prokuratorskich wniosków o zwolnienie adwokata z jego tajemnicy. To tylko niektóre kontrowersje wokół problemu naruszania tajemnicy zawodowej adwokatów, z którymi walczy Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie.

Także skarbówka

Również fiskus domaga się ujawnienia informacji o klientach. Powołuje się przy tym zwłaszcza na przepisy MDR (z ang. Mandatory Disclosure Rules), zobowiązujące do ujawniania informacji o schematach podatkowych. W wyroku z 8 grudnia 2022 r. (sprawa C-694/20 | Orde van Vlaamse Balies i in.) Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że zobowiązywanie adwokata do ujawniania takich informacji narusza prawo do poszanowania komunikacji między nim a jego klientem. O zgodność z Kartą praw podstawowych UE nałożonego na prawników obowiązku informowania administracji skarbowej o uzgodnieniach poczynionych ze swoimi klientami, w czerwcu 2021 r. Trybunał zapytała francuska Rada Stanu (Conseil d’Etat). We wrześniu 2022 r. Trybunał Konstytucyjny Belgii orzekł, że przepisy MDR, które nie pozwalają profesjonalnym pełnomocnikom powoływać się na tajemnicę zawodową, są sprzeczne z belgijską konstytucją. Natomiast jak stwierdził w jednej ze swoich wypowiedzi dziekan warszawskiej ORA, w Polsce organy podatkowe występują z żądaniem ujawnienia informacji o świadczonych przez adwokata usługach, policja próbuje zabezpieczyć telefony i komputery, a sądy przesłuchać adwokata w zakresie objętym tajemnicą.

Rozszerza się zakres inwigilacji

Od dawna na niebezpieczną, dalece nieograniczoną swobodę pozyskiwania informacji o obywatelach i dowodów przeciw nim przez organy państwa wskazuje rzecznik praw obywatelskich. Ostrzega, że wciąż nieuchylony, obowiązujący od 2016 r. przepis art. 168a kodeksu postępowania karnego pozwala funkcjonariuszom służb pozyskiwać dowody także z naruszeniem prawa, jedynie z zastrzeżeniem, że dowód nie może zostać zdobyty w wyniku: zabójstwa, umyślnego spowodowania uszczerbku na zdrowiu lub pozbawienia wolności. W kwietniu RPO po raz kolejny wyraził swoje stanowisko, że polskie przepisy dotyczące inwigilacji wciąż nie spełniają standardów wypracowanych przez Trybunał Konstytucyjny oraz trybunały międzynarodowe.

Rzecznik podnosi szczególnie brak realizacji wyroku TK z 30 lipca 2014 r. (sygn. akt K 23/11), który już dziewięć lat temu wskazał, że w ramach konstytucyjnie gwarantowanej wolności człowieka i autonomii informacyjnej, obywatelowi przysługuje ochrona przed niejawnym monitorowaniem jego i prowadzonych przez niego rozmów, nawet w miejscach publicznych, bez względu na to, czy wymiana informacji dotyczy życia prywatnego czy prowadzonej działalności zawodowej i gospodarczej. W piśmie skierowanym do szefa MSWiA stwierdził, że ów wyrok TK nie tylko jest wciąż niewykonywany. Podejmowane działania legislacyjne świadczą wręcz o działaniach utrudniających jego realizację.

14 grudnia 2022 r. utworzono kolejny organ, który uzyskał uprawnienie do inwigilacji obywateli. Chodzi o podległy ministrowi sprawiedliwości Inspektorat Wewnętrzny Służby Więziennej, który umocowano do prowadzenia czynności operacyjno-rozpoznawczych, a więc m.in. do obserwowania i rejestrowania obrazu zdarzeń w miejscach publicznych oraz dźwięku towarzyszącego tym zdarzeniom. Szef IWSW może pozyskiwać i przetwarzać dane telekomunikacyjne, pocztowe i internetowe, bez zgody i wiedzy osób, których dotyczą.

Do Sejmu trafił projekt nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, który dodaje do ustawy nowy art. 105da ust. 1 stanowiący, że w sytuacji, gdy w trakcie kontroli przedsiębiorcy kontrolujący natrafi na pisma, dokumenty, także w formie elektronicznej, zawierającej komunikację między kontrolowanym a adwokatem lub radcą prawnym, wówczas pozostawi je w miejscu kontroli. Jednak w ust. 2 zawarto wyjątek, że „kontrolujący może zapoznać się pobieżnie z pismem lub dokumentem, w sposób pozwalający na ustalenie autora, adresata, tytułu oraz przedmiotu pisma lub dokumentu oraz daty jego sporządzenia”. Użycie dość nieprecyzyjnego stwierdzenia „pobieżne zapoznanie się z dokumentem” stanowi kolejną furtkę i uprawnienie organów do naruszania tajemnicy zawodowej adwokatów i radców prawnych.

Podstawa to zaufanie

Prezes NIK zgodził się z RPO, że tajemnica zawodowa, w tym adwokacka, wymaga szczególnej ochrony. Pomiędzy oskarżonym a obrońcą tworzy się bowiem więź zaufania, która uzależniona jest od możliwości swobodnego, bezpiecznego porozumiewania się. TSUE w przywołanej sprawie z 8 grudnia 2022 r. podkreślił, że tajemnicą adwokacką objęte są nie tylko informacje przekazane obrońcy w trakcie procesu, ale także podczas konsultacji prawnych, jak i sam fakt, że w ogóle do nich doszło.

Klienci mają prawo oczekiwać, że ich adwokat bez ich zgody nie ujawni nikomu, że się z nim konsultują. Najbardziej niepokojące jest to, na co zwrócił uwagę RPO. Pomimo wydania w 2014 r. przez TK wyroku zakazującego niczym nieograniczonej, niejawnej inwigilacji obywateli, do dziś nie jest on realizowany, wręcz przeciwnie. Legislatorzy robią dużo, by do jego realizacji nie dopuścić.