Rewolucja w zamówieniach publicznych. Koniec z licznymi zaświadczeniami?

Wielu wykonawców, zwłaszcza z sektora MŚP uważa, że jedną z głównych przeszkód dla ich uczestnictwa w zamówieniach publicznych są obciążenia administracyjne. Przedsiębiorcy skarżą się na konieczność przedkładania szeregu dokumentów, np. zaświadczeń o niezaleganiu z podatkami czy składkami ZUS. Ograniczeniu takich wymogów służyć ma certyfikacja wykonawców ubiegających się o zamówienie publiczne, zapowiadana przez Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii.

Zgodnie z art. 64 ust. 1 dyrektywy 2014/24/UE państwa członkowskie Unii Europejskiej mogą ustanowić lub prowadzić urzędowe wykazy zatwierdzonych wykonawców, dostawców lub usługodawców albo przewidzieć ich certyfikację przez jednostki certyfikujące spełniające wymogi europejskich norm certyfikacji. Przyznanie bowiem certyfikatu danemu przedsiębiorcy ma na celu potwierdzenie, że ten wykonawca posiada określone cechy, które są niezbędne do uzyskania danego zamówienia. Co warte zauważenia, wprowadzenie certyfikacji w Polsce rozważano już w 2018 r. przygotowując szeroko konsultowaną Koncepcje nowego Prawa Zamówień Publicznych. Przedstawiono wówczas propozycję, w ramach której określona jednostka publiczna prowadziłaby system certyfikacji oraz późniejszą weryfikację wykonawców, a także wydawałaby im certyfikaty umożliwiające ubieganie się o udzielenie zamówienia danej kategorii. Dzięki takiemu rozwiązaniu uzyskanie certyfikatów przez wykonawców miałoby być bezpłatne. Obecnie jednak przewiduje się, że certyfikację będą przeprowadzały niezależne od zamawiającego oraz wyspecjalizowane w tym zakresie podmioty, bez sprecyzowania czy będą one mieć charakter publiczny.

Warto podkreślić, iż certyfikacja ma na celu potwierdzenie, że w stosunku do danego wykonawcy nie zachodzą określone przesłanki wykluczenia oraz spełnia on warunki udziału w postępowaniu. Certyfikaty mogą również potwierdzać wdrożenie określonych norm jakościowych lub zarządzania środowiskowego. Dzięki temu w samym postępowaniu o udzielenie zamówienia, jeżeli zdolności wykonawcy odpowiadają warunkom zamawiającego, wykonawca może przedłożyć na potwierdzenie spełniania warunków udziału w postępowaniu oraz braku podstaw do wykluczenia jedynie jeden dokument certyfikatu, zamiast całego szeregu dokumentów.

Przewiduje się, że wykonawcy uprawnieni zostaną do ubiegania się o dwa rodzaje certyfikatów pomocnych w postępowaniach o udzielenie zamówienia publicznego. Pierwszy z certyfikatów będzie służył do wykazania braku podstaw wykluczenia wykonawcy z postępowania na dostawy, usługi i roboty budowlane (np. brak zaległości podatkowych, niekaralność). Drugi rodzaj certyfikatu przeznaczony wyłącznie na potrzeby zamówień na roboty budowlane, będzie służył do potwierdzenia spełniania warunków udziału w postępowaniu, np. dysponowanie odpowiednim doświadczeniem, personelem, sprzętem.

Wykonawcy posiadający zaświadczenie o certyfikacji będą mogli na potrzeby danego zamówienia przedłożyć zamawiającemu jedynie zaświadczenie wydane przez właściwą jednostkę certyfikującą. W takich zaświadczeniach powinny zostać określone dokumenty, na podstawie których wykonawca uzyskał certyfikację. Zaświadczenie wystawione przez daną jednostkę certyfikującą tworzyć będzie domniemanie spełnienia przez danego przedsiębiorcę wymogów kwalifikacji podmiotowej objętych zaświadczeniem. Certyfikacja będzie dobrowolna. W przypadku certyfikacji przedsiębiorców pochodzących z innych krajów unijnych, zamawiający nie powinien już wymagać żadnych dalszych dowodów ani oświadczeń innych niż wymagane od wykonawców krajowych. Wykonawcy mogą w dowolnym momencie zwrócić się o wydanie zaświadczenia. Są oni informowani w odpowiednio krótkim czasie o decyzji właściwej jednostki certyfikującej, co do przyznania certyfikatu.

Przy czym, należy pamiętać, iż certyfikaty potwierdzają spełnienie warunków udziału w postępowaniu w ograniczonym zakresie. Istnieje bowiem możliwość ustanowienia przez zamawiającego warunków udziału w postępowaniu na wyższym pułapie aniżeli te określone w certyfikacie [vide: wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z dnia 9 lipca 1987 r. w sprawach połączonych C-27/86, C-28/86, C-29/86, Constructions et Enterprises Industrielles v. Assoc. Intercommunale pour les Autoroutes des Ardennes (Zb.Orz. 1987, s. 03347)]. Stąd certyfikacja przyczynić się ma do standaryzacji kwalifikacji podmiotowej wykonawców. Co istotne, przedsiębiorcy pochodzący z innego kraju UE mogą przedstawić równoważne zaświadczenia lub inne środki dowodowe, które potwierdzają spełnienie warunków udziału w postępowaniu oraz brak wystąpienia przesłanek wykluczenia.

Czy powyższe regulację zrewolucjonizują zamówienia publiczne?

Wydaje się, że nie. Niemniej wprowadzenie systemu certyfikacji w powyższym kształcie niosłoby za sobą szereg korzyści. Wśród nich można wymienić m.in.:

– uproszczenie ubiegania się o udzielenie zamówienia dla wykonawców posiadających certyfikat;

– ograniczenie czasu potrzebnego na przygotowanie treści oferty;

– obniżenie kosztów udziału w postępowaniu;

– skrócenie czasu trwania postępowania oraz ograniczenie liczby obowiązków po stronie zamawiających;

– standaryzacja wymagań dotyczących warunków udziału w postępowaniu;

– zwiększenie przejrzystości oraz obiektywności weryfikacji podmiotowej wykonawców.

Maciej Sarnowski – prawnik, doradca ds. zamówień publicznych Kancelaria Prawna Goldwin Wesołowski i wspólnicy. Kancelaria jest zrzeszona w sieci Kancelarie RP działającej pod patronatem dziennika „Rzeczpospolita”.

Artykuł został opublikowany w serwisie rp.pl