Czy dłużnik może żądać zaprzestania przetwarzania jego danych osobowych?

Czy dłużnik może żądać zaprzestania przetwarzania jego danych osobowych w kontekście jego wierzytelności – pyta pan Jan.

Osoba zadłużona co do zasady nie ma możliwości skutecznego żądania zaprzestania przetwarzania danych osobowych przez wierzyciela. Windykacja roszczeń stanowi bowiem prawnie uzasadniony interes wierzyciela (jako administratora danych), uprawniający go do przetwarzania danych osobowych na podstawie art. 6 ust. 1 lit. f RODO.

Teza ta znajduje uzasadnienie w dotychczasowym orzecznictwie organu nadzorczego, na czele z wydaną już po wejściu w życie RODO decyzją prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych w sprawie ZSPR.440.631.2018. Wskazano w niej, że „dochodzenie przez podmiot roszczeń finansowych jest prawnie uzasadnionym interesem i w tym sensie nadrzędnym nad prawami i wolnościami osoby, której dane dotyczą, bowiem dochodzenie roszczeń nie stanowi nieproporcjonalnego ograniczenia tych praw i wolności”.

Nie oznacza to jednak, że wierzyciel nie ma żadnych dalszych obowiązków związanych przetwarzaniem danych osoby zadłużonej. Jak administrator jest bowiem zobowiązany m.in. do zrealizowania wobec dłużnika obowiązku informacyjnego, określonego w art. 13-14 RODO. W przypadku zaś wpłynięcia od dłużnika żądania związanego z przetwarzanymi danymi – najczęściej wniosku o usunięcie danych – ma obowiązek udzielenia odpowiedzi w terminie nie dłuższym, niż 30 dni. W odpowiedzi takiej, jak wskazano powyżej, może powołać się na art. 6 ust. 1 lit. f RODO jako przesłankę legalizującą przetwarzanie danych osobowych. Potwierdza to m.in. art. 17 RODO oraz motyw 65 RODO w których wskazano, że nawet w przypadku wpłynięcia żądania usunięcia danych, dane takie mogą być przetwarzane zgodnie z prawem, jeżeli jest to niezbędne dla ustalenia, dochodzenia lub obrony roszczeń. Odpowiedź jednak musi zostać udzielona w terminie, w przeciwnym razie administrator naraża się na administracyjną karę finansową i inne sankcje przewidziane w unijnym rozporządzeniu.

Odpowiedź ukazała się w dzienniku „Rzeczpospolita”