Czy naprawdę liczą się tylko wielkie marzenia?
2020-10-16
Wywiad z mecenasem Krzysztofem Rożko Wspólnikiem Zarządzającym Krzysztof Rożko i Wspólnicy Kancelaria Prawna.
13 października br. ukazało się pierwsze polskie wydanie autobiografii Szimona Peresa „Liczą się tylko wielkie marzenia”. Książka została wydana przy wsparciu Kancelarii. Skąd pomysł na pomoc tej publikacji?
KR: Historia jest długa. Prawie 3 lata temu spotkałem się z Panem Józefem Lewińskim – poetą, twórcą, artystą, który wręczył mi amerykańskie wydanie książki. W tym czasie książka ta była wydana w 20 krajach, jednak nie w Polsce. Przeczytałem ją w zasadzie jednym tchem i postanowiłem pomóc w jej publikacji w Polsce. Przez ten czas zebrała się grupa przyjaciół, która wsparła finansowo i organizacyjnie polskie wydanie.
Dlaczego akurat pomysł na wsparcie ostatniej autobiografii polityka? Po prawniku można byłoby się spodziewać zainteresowań z obszaru prawa.
KR: Moje zainteresowanie prawem jest nieustające. Aktualna polityka mnie nie pasjonuje – celem było przedstawienie polskiemu czytelnikowi, niezależnie od narodowości i poglądów, Prezydenta Peresa jako człowieka wielkiego, wizjonera, kreatora, człowieka pokoju, zwolennika rozwiązania problemu palestyńskiego i ustanowienia przyjaznych i harmonijnych stosunków, propagatora czystego i spokojnego patrzenia na sprawy tego świata. Jako Przykładu i wzoru polityka dla dzisiejszych polityków z Polski, Izraela i każdego innego kraju.
Zdaje Pan sobie sprawę z tego, że znajdą się środowiska w Polsce, które będą kontestować tę publikację i narzucać pejoratywny odbiór.
KR: Moim celem publikacji tej książki jest rozładowanie konfliktu, pokazanie zwykłej strony rzeczywistości, bez przeinaczeń, ale właśnie przeciwko ksenofobii i szowinizmowi. Autobiografia w wersji polskiej jest skierowana do Polaków i Polacy powinni mieć szansę się z nią zapoznać i zrozumieć kawał najnowszej historii, czyli również oznacza realizację idei edukacyjnej. Znajomość historii pozwala zrozumieć teraźniejszość.
Nie wszyscy czytelnicy wiedzą, że Szimon Peres urodził się małej miejscowości znajdującej się w przedwojennych granicach Polski. Czy ten fakt wypłynął na Pana decyzję o wsparciu polskiego wydania książki?
KR: Niebagatelne znaczenie miało urodzenie Prezydenta Peresa w Wiszniewie, ale też konieczność wyjazdu, w czasach, gdy po raz pierwszy od 500 lat Polska przestała być największym azylem dla Żydów w Europie. Szacuje się, że z 3,5 mln Żydów, którzy mieszkali w Polsce w roku 1939, przeżyło około 360 tys. Po II wojnie światowej w Polsce wychowały się i wykształciły całe pokolenia Polaków, którzy mają blade pojęcie o historii i tragicznym losie swoich żydowskich rodaków. Przykro to stwierdzić, ale drażliwość stosunków polsko- izraelskich jest aktualnie wielka. A drażliwość i zacietrzewienie, zawsze przeszkadza czystemu i spokojnemu patrzeniu na sprawy ludzkie. Jeśli narodowi populiści będą zwyciężać w wyborach w Europie, taki model stosunków międzypaństwowych stanie się normą, podobnie jak normą będzie manipulowanie historią. W kraju, gdzie słowo „Żyd” uważane jest za obelgę, powinniśmy postępować w sposób rozważny i przemyślany. Ja z kolei jestem przekonany, że nieprawdą jest, że Polacy są antysemitami, tak samo jak błędnym jest twierdzenie – Żydzi mają głębokie przeświadczenie o wyższości rasy żydowskiej.
Jakie jest zatem przesłanie autobiografii, wg. Pana Mecenasa?
KR: Przesłaniem autobiografii jest to jakim wartościom poświęcił swoje życie Szimon Peres – działanie Prezydenta w rzecz pokoju i szacunku dla innych. Ważne jest, i zawsze aktualne, propagowanie idei kosmopolityzmu, przeciwstawiania się ciasnemu nacjonalizmowi i głoszenie haseł wszechludzkich, po to by wyzbyć się szowinizmu i braku tolerancji.