Darowizna w rocznej deklaracji PIT

W zeznaniu PIT nie odliczymy świadczenia, które jest zapłatą za jakąś usługę. Nawet gdy nazwiemy je darowizną – tłumaczy Mateusz Sudowski, adwokat w Kancelarii Adwokackiej Jarosława Klimonta.

W zeznaniu rocznym możemy odliczyć od dochodu darowizny, czyli…

…bezpłatne świadczenia na rzecz obdarowanego kosztem swego majątku. Taka definicja jest w kodeksie cywilnym i stosuje się ją też na potrzeby prawa podatkowego.

A jeśli dając pieniądze albo rzeczy, oczekujemy czegoś w zamian, albo też za coś się rewanżujemy?

Z darowizną mamy do czynienia tylko wtedy, gdy świadczenie jest nieekwiwalentne. Nie może to być zapłata za inne świadczenie, np. usługę.

Rozważmy to na przykładzie. Dziecko uczęszcza na zajęcia sportowe. Treningi są płatne, ale klub proponuje rodzicowi, żeby na przelewie pisał „darowizna”. Skorzysta z ulgi?

Przelane na konto klubu pieniądze nie są darowizną, tylko zapłatą za treningi. O istocie czynności prawnej nie decyduje nazwa, tylko jej treść. Zapłata za usługi nie jest darowizną, mimo że ją tak nazwiemy. Rodzic nie skorzysta więc z ulgi.

Co w sytuacji, gdy dziecko nie musi płacić za treningi?

Jeśli wsparcie jest bezinteresowne, rodzic ma prawo do ulgi. Oczywiście, gdy spełnione są jej warunki, np. klub działa w formie stowarzyszenia prowadzącego działalność pożytku publicznego.

Inny przykład. Fundacja wystawia na licytację jakąś rzecz o symbolicznej wartości. Zwycięzca kupuje ją za 100 tys. zł. Pieniądze fundacja przekazuje na szczytny cel. Czy zwycięzca licytacji ma prawo do ulgi?

Jeśli nabył licytowaną rzecz, fiskus może uznać, że przekazane środki są po prostu zapłatą. I zakwestionować ulgę. W takiej sytuacji możemy jednak powołać się na koncepcję tzw. darowizny mieszanej.

Proszę o jej przybliżenie.

Darowizna mieszana to połączenie czynności odpłatnej z bezpłatną. Częściowa odpłatność nie wyklucza tego, że mamy do czynienia z darowizną. Oczywiście tylko w tej części, w której czynność jest bezpłat- na. Jeśli więc zwycięzca licytacji nabył rzecz wartą 10 tys. zł, a zapłacił za nią 100 tys. zł, można uznać, że 90 tys. zł to darowizna. Słuszność tej koncepcji potwierdza wyrok NSA (sygn. II FSK 1245/15).

Artykuł został opublikowany w internetowym i papierowym wydaniu dziennika ,,Rzeczpospolita”