Spór z firmą na uprzywilejowanych warunkach

PROCEDURY | Szeroki zakres zwolnienia z opłat sądowych sprzyja nadużywaniu prawa do sądu przez pracowników, skutkiem czego sądy pracy bywają przeciążone nadmiarem błahych spraw.

Podstawowym założeniem prawa pracy jest istnienie przewagi jednej ze stron umowy, tj. pracodawcy. Z tego względu, inaczej niż w prawie cywilnym, gdzie zakłada się równowagę stron, ustawodawca znacząco ogranicza swobodę umów, wprowadzając minimalny standard ochrony pracownika. Umowa o pracę różni się znacząco od umów cywilnoprawnych (o dzieło, o świadczenie usług) nie tylko pod względem materialnym. W procedurze cywilnej unormowano bowiem postępowanie odrębne w sprawach z zakresu prawa pracy (księga I tytule VII dziale III Kodeksu postępowania cywilnego). Przepisy te należy traktować jako swego rodzaju uzupełnienie przywilejów zawartych w materialnym prawie pracy.

Status procesowy i opłaty

Pierwszym, a zarazem jednym z najbardziej znaczących ułatwień, jest możliwość złożenia powództwa, środków zaskarżenia i innych pism procesowych ustnie do protokołu przez pracownika działającego bez adwokata lub radcy prawnego. Zgodnie z § 190 rozporządzenia ministra sprawiedliwości z 23 grudnia 2015 – Regulaminu urzędowania sądów powszechnych, zgłoszenie, o którym mowa przyjmuje kierownik sekretariatu, przez zapisanie danych osobowych pracownika oraz treści zgłoszonego żądania ze wskazaniem, przeciwko komu jest skierowane, i przedstawia je niezwłocznie przewodniczącemu wydziału. W przypadku dochodzenia roszczeń wynikających z zawartej umowy cywilnoprawnej, np. zapłaty wynagrodzenia za świadczenie usług, pisma procesowe muszą być składane w formie pisemnej, z zachowaniem wszelkich rygorów formalnych. Kolejny przywilej pracowniczy, częstokroć nadużywany, ustanawia art. 35 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Zgodnie z tym przepisem, sprawy z zakresu prawa pracy, w których wartość przedmiotu sporu nie przekracza 50 tys. zł, są w pierwszej instancji wolne od opłat. Dla porównania, w postępowaniach o prawa majątkowe (czyli np. o wynagrodzenie wykonane dzieło) zgodnie z art. 13 ust. 1 u.k.s.c., opłatę stosunkową w wysokości 5 proc. wartości przedmiotu sporu pobiera się m.in. za złożenie pozwu. Zgodnie z art. 35 ust. 1 u.k.s.c. w sprawach pracowniczych opłatę stałą w wysokości 30 złotych pobiera się wyłącznie od apelacji, zażalenia, skargi kasacyjnej i skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia. Jak wskazuje praktyka, tak szeroki zakres zwolnienia z opłat sądowych sprzyja nadużywaniu prawa do sądu przez pracowników, skutkiem czego sądy pracy bywają przeciążone nadmiarem błahych spraw.

Braki formalne i dowody

Zgodnie z art. 467 § 3 k.p.c, w sprawach z zakresu prawa pracy, jeżeli pismo procesowe zawiera braki formalne, przewodniczący składu orzekającego wzywa do ich uzupełnienia tylko wtedy, jeżeli  nie da się ich usunąć w toku postępowania. Stanowi to znaczące ułatwienie w stosunku do zasad ogólnych, mające istotny wpływ na szybkość rozpoznania sprawy przez sąd. To, że pracownik jest osobą zasługującą na szczególną ochronę, stanowi przepis art. 469 k.p.c. Zgodnie z nim, sąd nie uzna zawarcia ugody, cofnięcia pozwu, sprzeciwu lub środka odwoławczego oraz zrzeczenia się lub ograniczenia roszczenia za niedopuszczalne także wówczas, gdy czynność ta narusza słuszny interes pracownika. Jest to odstępstwo od zasady ogólnej, zgodnie z którą to strony są dysponentem swych praw w postępowaniu. Stosując pewne uproszczenie, zasadą ogólną jest, że sąd ocenia ww. czynności wyłącznie z punktu widzenia zgodności z prawem i zasadami współżycia społecznego. Znaczącym ułatwieniem w sprawach pracowniczych jest również wyłączenie ograniczeń w dopuszczalności przeprowadzenia dowodów ze świadków i przesłuchania stron, wynikające z art. 473 k.p.c. W sprawach tych nie stosuje się ograniczeń w dopuszczalności przeprowadzenia dowodu ze świadków lub przesłuchania stron w sprawie zawarcia umowy, dla której ustawa zastrzega formę pisemną. Nie stosuje się również ograniczeń w przeprowadzaniu dowodów przeciw treści dokumentu lub ponad jego treść. Stanowi to znaczące ułatwienie np. w sprawach o ustalenie istnienia stosunku pracy w przypadkach, gdy strony łączy umowa zawarta w formie ustnej. Daleko idącym odstępstwem od zasad ogólnych postępowania cywilnego jest art. 4771 k.p.c., zgodnie z którym jeżeli pracownik dokonał wyboru jednego z przysługujących mu alternatywnie roszczeń, a roszczenie to okaże się niezasadne, sąd może z urzędu uwzględnić inne przysługujące mu roszczenie. Jak to wygląda w praktyce? Zwolniony pracownik żąda w pozwie przywrócenia do pracy, a roszczenie to okaże się niezasadne, sąd może z urzędu zasądzić odszkodowanie. Osoba dochodząca swoich roszczeń w związku z zawartą umową cywilnoprawną nie może liczyć na podobne ułatwienia, sąd jest związany bowiem zgłoszonym przez nią żądaniem. Zgodnie z art. 4772 k.p.c., sąd z urzędu nadaje rygor natychmiastowej wykonalności wyrokowi zasądzającemu należność na rzecz pracownika- w wymiarze nieprzekraczającym jego miesięcznego wynagrodzenia. Według zasad ogólnych sąd z urzędu nadaje rygor natychmiastowej wykonalności tylko wówczas, gdy wyrok zasądza alimenty, zasądza roszczenie uznane przez pozwanego lub gdy wyrok uwzględniający powództwo jest zaoczny (art. 333 § 1 k.p.c.). Najdalej idącym wyrazem przekonania ustawodawcy o konieczności nadmiernej ochrony pracownika jest art. 4777 k.p.c., zgodnie z którym w sprawach, w których pracownik jest pozwanym, nie stosuje się m.in. przepisów o wyłączeniu ograniczeń w stosowaniu dowodów ze świadków i przesłuchania stron.

Zdaniem autora

Przepisy k.p.c., ustanawiają bardzo daleko idące przywileje na rzecz pracowników, które nie są dostępne dla osób wykonujących pracę na podstawie umów cywilnoprawnych. Niekiedy są to rozwiązania słuszne i usprawniające postępowanie, lecz część z nich stanowi nadmierne oraz arbitralne uprzywilejowanie jednej ze stron procesu. Można twierdzić, że ustawodawca prezentuje błędne założenie, jakoby pracownicy z reguły byli osobami nieporadnymi. Przede wszystkim ustawodawca ustanowił zbyt daleko idące zwolnienie z kosztów sądowych, skutkiem czego sądy pracy są przeciążone nadmiarem spraw. Zbyt daleko idącym przywilejem jest również umożliwienie sądom pracy zasądzenia roszczeń alternatywnych nieujętych przez pracownika w żądaniu pozwu. Wydaje się, że postępowanie odrębne w sprawach z zakresu prawa pracy powinno zostać znowelizowane w kierunku zrównania uprawnień stron procesu oraz ograniczenia niektórych przywilejów. W obecnie obowiązującym stanie prawnym różnice między świadczeniem pracy na podstawie umowy cywilnoprawnej oraz umowy o pracę zostały ograniczone. W szczególności dotyczy to kwestii związanych z wynagrodzeniem minimalnym, a także z tzw. „ozusowaniem” niektórych umów cywilnoprawnych. Czy konieczne zatem ustanowienie aż tak daleko idących odrębności w aspekcie procesowym? De lege lata należy jednak stwierdzić, że przepisy procesowe gwarantują pracownikom zatrudnionym na podstawie umowy o pracę dużo lepsze warunki dochodzenia roszczeń.

Artykuł został opublikowany w dodatku do dziennika Rzeczpospolita  „Dobra Firma” z dnia  9.06.2017 r.