Zatrudnienie członka zarządu na umowę o pracę

W spółkach kapitałowych (tj. spółce z ograniczoną odpowiedzialnością i spółce akcyjnej) Zarząd jest obligatoryjnym organem, który składa się z jednego albo większej liczby członków. Do Zarządu mogą być powołane osoby spośród wspólników (akcjonariuszy) lub spoza ich grona. Powołanie do Zarządu oznacza jedynie powstanie stosunku organizacyjnego pomiędzy spółką a członkiem zarządu upoważniającego do pełnienia funkcji.

Pełnienie funkcji członka zarządu może opierać się wyłącznie o wspomniany stosunek organizacyjny powstały w drodze powołania danej osoby do zarządu (przy czym nie jest to powołanie w rozumieniu art. 2 w zw. z art. 68-72 Kodeksu pracy). Możliwe jest nawiązanie również dodatkowego stosunku obligacyjnego pomiędzy spółką a członkiem zarządu w postaci umowy o pracę lub umowy cywilnoprawnej np. umowy o świadczenie usług, umowy o zarządzanie, kontrakt menadżerski. Na możliwość taką wskazują wprost przepisy Kodeksu spółek handlowych, zgodnie z którymi odwołanie członka zarządu nie pozbawia go roszczeń ze stosunku pracy lub innego stosunku prawnego dotyczącego pełnienia funkcji członka zarządu (art. 203 § 1 oraz 370 § 1 Ksh).

Nawiązanie dodatkowego stosunku obligacyjnego w postaci umowy o pracę wynika z zamiaru zapewniania wspólnikowi będącemu zarazem członkiem Zarządu spółki stałego i niezależnego od wyników finansowych spółki źródła dochodu oraz zapewnienia mu osłony socjalnej.
Kodeks spółek handlowych dopuszcza wprost możliwość zatrudnienia członków zarządu w ramach stosunku pracy, nie wskazuje jednak żadnych dodatkowych warunków niezbędnych do skutecznego nawiązania stosunku pracowniczego. Warunki te zostały określone w art. 22 § 1 Kodeksu pracy. Stosownie do tego przepisu przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Elementami niezbędnymi do istnienia stosunku pracy są więc: 1) osobiste wykonywanie przez osobę zatrudnioną pracy zarobkowej (za wynagrodzeniem), 2) na rzecz podmiotu zatrudniającego, a zatem „na ryzyko” socjalne, produkcyjne i gospodarcze (ekonomiczne) tego podmiotu, 3) w warunkach podporządkowania jego kierownictwu (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2010 r., II UK 357/09).

Obecnie dominującym jest pogląd, że członek zarządu (w tym jedyny członek zarządu) może co do zasady być zatrudniony w spółce na podstawie umowy o pracę bez względu na to, czy posiada on udziały w tej spółce czy też nie. Nie jest to jednak pogląd jednolity. W szczególności ZUS kwestionuje możliwość objęcia członka zarządu obowiązkowymi pracowniczymi ubezpieczeniami społecznymi z uwagi na brak jednego z konstytutywnych elementów stosunku pracy, jakim jest podporządkowanie pracownika pracodawcy. Zwłaszcza w sytuacji jednoosobowego zarządu element ten, zdaniem ZUS, nie występuje, gdyż brak jest nad takim członkiem zarządu bezpośredniego przełożonego, który mógłby wykonywać względem niego prawa i obowiązki pracodawcy, w tym wydawać polecenia służbowe. W orzecznictwie dominuje jednak odmienny pogląd, zgodnie z którym osoba zarządzająca zakładem (członek zarządu) może wykonywać tę pracę w ramach stosunku pracy, według koncepcji podporządkowania autonomicznego, polegającego na wyznaczeniu pracownikowi przez pracodawcę zadań i ram czasowych ich wykonania, pozostawiając mu swobodę w sposobie ich realizacji (Sąd Najwyższy, wyrok z 12 maja 2010 r., sygn. akt II UK 20/11). Podległość członka zarządu wobec pracodawcy (spółki) wyraża się w takim wypadku w respektowaniu uchwał wspólników i w wypełnianiu obowiązków płynących z Kodeksu spółek handlowych ciążących z jednej strony na spółce, z drugiej zaś na członku zarządu (również wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 22 marca 2013 r. III AUa 1142/12). Wskazać należy przy tym, iż zwrot „wykonywać pracę pod kierownictwem” ma szerszy zakres pojęciowy, aniżeli „stosować się do poleceń dotyczących pracy”. W ocenie Sądu Najwyższego oznacza to, że pod pojęciem kierownictwa należy rozumieć nie tyle konieczność stosowania się do poleceń pracodawcy, ale ogólniejszą zależność ekonomiczną pracownika od pracodawcy. Stopień samodzielności przy wykonywaniu pracy jest bowiem wypadkową zakresu jej organizacyjnego podporządkowania oraz pracowniczej odpowiedzialności, wobec czego praca nawet znacząco samodzielna pod względem organizacyjnym, może nadal pozostawać pracą ,,zależną” (pod kierownictwem), jeżeli jej wykonawca będzie od podmiotu zamawiającego pracę uzależniony gospodarczo. Tym samym samodzielność przy wykonywaniu obowiązków pracowniczych nie jest sprzeczna z wykonywaniem pracy „pod kierownictwem” (por. wyrok SN z dnia 16 grudnia 1998 r., sygn. akt: II UKN 394/08).

Inaczej sytuacja wygląda, gdy spółka kapitałowa jest spółką jednoosobową tj. gdy udziały (akcje) przysługują jednemu wspólnikowi (akcjonariuszowi). W takim przypadku Sąd Najwyższy utrzymuje jednolitą linię orzeczniczą, że wspólnik (akcjonariusz) jednoosobowej spółki, będący zarazem członkiem zarządu, nie może być zatrudniony na podstawie umowy o pracę. W sytuacji takiej nie zostają bowiem spełnione elementy konstrukcyjne stosunku pracy wynikające z art. 22 Kodeksu pracy. W szczególności brak jest w takim przypadku elementu podporządkowania pracownika pracodawcy w procesie świadczenia pracy, gdyż ta sama osoba byłaby jednocześnie pracownikiem i pracodawcą, pomimo że sp. z o.o. (S.A.) posiada osobowość prawną i stanowi odrębny podmiot prawa. Przyjmuje się bowiem, że sytuacja taka stanowi szczególną formę prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek oddzieloną od osobistego majątku jedynego wspólnika tylko przez konstrukcję (fikcję) osoby prawnej (tak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z 8 marca 1995 r., sygn. akt I PZP 7/95; wyroku z 2 lipca 1998 r., II UKN 112/98; wyroku z 16 grudnia 1998 r., sygn. akt II UKN 394/98; wyroku z 14 marca 2001 r., sygn. akt II UKN 268/00; wyroku z dnia 9 września 2004 r. I PK 659/2003, wyroku z dnia 6 października 2004 r. I PK 488/2003, wyroku z 23 października 2006 r., sygn. akt I PK 113/06; wyroku z dnia 20 marca 2008 r. II UK 155/2007; wyroku z dnia 7 kwietnia 2010 r., II UK 357/09). Umowa o pracę zawarta pomiędzy spółką a członkiem zarządu będącym jedynym wspólnikiem (akcjonariuszem) jest zatem nieważna, gdyż niemożliwe staje się świadczenie pracy w ramach stosunku pracy na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, w sytuacji gdy wszystkie role pełni ta sama osoba (tak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 kwietnia 2010 r., II UK 177/09). Przedstawiona sytuacja może istnieć zarówno od momentu powstania spółki, jak i wskutek zmian własnościowych, kiedy wspólnik (akcjonariusz) spółki wieloosobowej (jednocześnie jedyny członek zarządu) nabywa wszystkie udziały (akcje), stając się jednoosobowym wspólnikiem (akcjonariuszem). Nabycie przez członka zarządu zatrudnionego na podstawie umowy o pracę wszystkich udziałów w spółce, a tym samym uzyskanie statusu jedynego wspólnika (akcjonariusza) spółki, skutkuje wygaśnięciem stosunku pracy (wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2010 r., sygn. akt II UK 357/09).
Powyższy kierunek wykładni odpowiada przepisom w zakresie ubezpieczeń społecznych. Zgodnie z art. 8 ust. 6 pkt. 4 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych wspólnika jednoosobowej spółki z o.o. uważa się za osobę prowadzącą pozarolniczą działalność. Osoby takie powinny zatem, jak każdy inny przedsiębiorca, samodzielnie odprowadzać składki na ubezpieczenie społeczne lub zdrowotne.

Najnowsze orzecznictwo Sądu Najwyższego w zakresie zatrudniania członków zarządu na podstawie umów o pracę idzie jeszcze dalej. Traktuje ono na równi zatrudnienie prezesa zarządu w spółce, w której jest on jednocześnie jedynym wspólnikiem oraz zatrudnienie członka zarządu w spółce, w której jest on „niemalże” jedynym udziałowcem (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2010 r., II UK 177/09, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 sierpnia 2011 r., sygn. akt I UK 8/11). Sąd Najwyższy przy tym nie sprecyzował pojęcia „niemal jedynego wspólnika”, określając jedynie, że sytuacja taka ma miejsce, gdy udział innego wspólnika w kapitale zakładowym spółki pozostaje iluzoryczny, wskazując na przykładowe proporcje udziałów 99/100 do 1/100. Wobec powyższego, wydaje się, że otwarta pozostaje wykładnia tego pojęcia, co powoduje brak pewności prawa dla wspólników zatrudnionych na podstawie umowy o pracę na stanowisku członków zarządu jak i dla samych spółek kapitałowych (nie tylko tych jednoosobowych). Nie można bowiem wykluczyć, że w konsekwencji Sąd Najwyższy uzna za „niemal jedynego wspólnika” wspólnika, któremu przysługuje 51% udziałów w spółce, a przy rozdrobnionym kapitale zakładowym nawet poniżej 50 % udziałów z uwagi na to, że będzie miał on decydujący wpływ na spółkę. Należy zauważyć, że w tej sytuacji osoby takie pozostaną bez żadnej ochrony ubezpieczeniowej, stosownie bowiem do wspomnianego już art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych za prowadzenie pozarolniczej działalności uważa się posiadanie udziałów w jednoosobowej spółce z ograniczoną odpowiedzialnością. Jeśli osoba nie jest jedynym udziałowcem spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (z tego powodu, że np.: posiada 99% udziałów), to nie podlega ubezpieczeniom społecznym jako prowadzący pozarolniczą działalność, a jednocześnie według najnowszego orzecznictwa Sądu Najwyższego jako „niemal jedyny wspólnik” nie może też skutecznie zawrzeć umowy o pracę ze spółką.

Podsumowując, co do zasady członek zarządu może być zatrudniony w spółce na podstawie umowy o pracę. Wyjątkiem od tej reguły stanie się sytuacja, gdy członek zarządu jest jedynym członkiem tego organu, a jednocześnie jedynym wspólnikiem spółki, a także sytuacja, w której jedyny członek zarządu jest „niemalże jedynym wspólnikiem”, tj. gdy udział innego wspólnika w spółce ma charakter jedynie iluzoryczny. W takim przypadku podstawą zatrudnienia, takie członka zarządu, może być stosunek cywilnoprawny jak np. kontrakt menadżerski, umowa o świadczenie usług czy też umowa o zarządzanie.