Klient zaczyna jeść w restauracji – co wtedy?
2021-01-11
Restauratorzy nie tylko muszą zmagać się z lockdownem, ale i z klientami, którzy nie chcą respektować przepisów zabraniających jedzenia w lokalu. Prawnik radzi co wtedy robić.
Pytanie:
Co w przypadku kiedy klient, który kupił posiłek na wynos zacznie spożywać go w lokalu? Jak powinien postąpić właściciel lokalu gastronomicznego?
Odpowiedź:
Przede wszystkim należy uwagę zwrócić , że zgodnie z najnowszym rozporządzeniem z 1 grudnia 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, obowiązuje zakaz działalności stacjonarnej lokali gastronomicznych. Możliwa jest jedynie realizacja usług polegających na przygotowywaniu i podawaniu żywności na wynos oraz w dowozie.
Istnieją jednak odstępstwa od tego ograniczenia. I tak przykładowo usługi gastronomiczne mogą być świadczone na terenie prowadzenia usług hotelarskich, jednak wyłącznie na rzecz określonych w przepisach grup gości (tj. pracowników zakwaterowanych w hotelu robotniczym lub dla pracowników sezonowych, gości będących zawodnikami w czasie zgrupowań i współzawodnictwa sportowego, gości wykonujących zawody medyczne, gości będących pacjentami i ich opiekunami, korzystających z usług hotelarskich w celu uzyskania świadczenia opieki zdrowotnej), przebywających w hotelu co najmniej jedną dobę hotelową oraz pod warunkiem dostarczania im posiłków do ich pokojów (co w praktyce sprawia, że nie dojdzie do spożycia posiłku na terenie lokalu gastronomicznego).
Także w świetle aktualnego brzmienia ww. rozporządzenia można przygotowywać i podawać posiłki przeznaczone do spożycia przez pasażerów pociągów objętych obowiązkową rezerwacją miejsca po zajęciu przez nich miejsc siedzących, a także dopuszczalne jest wydawanie posiłków na miejscu w lokalach prowadzących działalność gastronomiczną na terenie szkół i placówek oświatowych pod warunkiem, że klienci tych lokali zajmą co drugi stolik, a odległość między stolikami będzie wynosić minimum 1,5 metra albo stoliki zostaną odgrodzone od siebie przegrodą o wysokości co najmniej 1 metra, licząc od powierzchni stolika.
Tym samym przyjmując założenie, że nie mamy do czynienia z żadnym z ww. odstępstw od tego ograniczenia, w czasie obowiązywania ograniczeń lokal gastronomiczny nie jest miejscem przeznaczonym do spożywania posiłków przez klientów takiego lokalu. Jeżeli więc klient lokalu gastronomicznego zacznie spożywać zakupiony posiłek w lokalu, właściciel tego lokalu będzie uprawniony do żądania jego opuszczenia przez klienta. Jest to tym bardziej zasadne w świetle sankcji zarówno karnych, jak i administracyjnych, które grożą przedsiębiorcy za naruszenie nakazów, zakazów, ograniczeń lub obowiązków wynikających z ww. rozporządzenia.
W przypadku, gdy klient spożywający posiłek odmawiałby opuszczenia lokalu gastronomicznego wbrew żądaniu właściciela lokalu, właściciel powinien zwrócić się o pomoc w usunięciu takiego klienta do Policji. Zasygnalizować należy, że samodzielne usunięcie takiego klienta z lokalu nie jest co do zasady dozwolone, a działanie takie mogłoby stanowić naruszenie nietykalności cielesnej klienta, które można byłoby uznać wyjątkowo za uzasadnione wyłącznie w przypadkach stanu wyższej konieczności lub obrony koniecznej.
Podstawa prawna:
- 10 ust. 2, 5, 9, oraz 10 rozporządzenia Rady Ministrów z 1 grudnia 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz.U. poz. 2132);
- art. 116 § 1a ustawy z 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (Dz.U. z 2019 r. poz. 821 z późn. zm.);
- art. 48a ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 46b pkt 1, 2 i 8 w zw. z art. 46 ust. 4 pkt 3 i art. 46a ustawy z 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz.U. z 2020 r. poz. 1845 z późn. zm.);
- art. 193 ustawy z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz.U. z 2020 r. poz. 1444 z późn. zm.).
Odpowiedz ukazała się w serwisie firma.rp.pl