Dostawca energii do zmiany

Niektóre firmy już utknęły z automatycznym przedłużeniem umowy na cały 2023 rok po bardzo wysokich cenach.

W ostatnim czasie sprzedawcy energii niemal co miesiąc podwyższają stawki za energię elektryczną. Aktualnie przekraczana jest już granica 1800 PLN/MWh. Notowania na Towarowej Giełdzie Energii (TGE) osiągają już na IV kwartał 2022 stawki na poziomie powyżej 1900 PLN/MWh. Niektórzy przedsiębiorcy jeszcze są chronieni dzięki podpisanym w ubiegłych latach umowom terminowym ze stałymi cenami na niższym poziomie. Jednak te umowy prędzej czy później także się skończą i będą musieli zmierzyć się z nową bardzo trudną sytuacją.

Coraz częściej dochodzi do zmiany sprzedawcy energii i oferowanych jest coraz więcej rozwiązań alternatywnych. Alternatywą mogą być uzupełniające zakupy energii bezpośrednio na TGE lub zakup całej energii w oparciu o bieżące notowania na TGE. Ten ostatni mechanizm pozwala lepiej i szybciej skorelować ceny zakupu z cenami giełdowymi. To najczęściej oznacza korzystniejsze ceny niż te, które są w standardowych cennikach lub umowach z gwarantowaną ceną (uwzględniają wysoko ocenione ryzyko wynikające z chwiejności rynku).

Przy zmianie sprzedawcy oczywiście kluczową rolę grają warunki cenowe. Trzeba jednak dokładnie przeanalizować kilka innych istotnych elementów. Po pierwsze, wiarygodność i stabilność sprzedawcy energii, np. czy zajmuje się jedynie obrotem czy może także produkcją oraz wydobyciem. Z jakich źródeł czerpie energię, czy wypowiedział już kiedyś umowy klientom lub podnosił stawki w trakcie trwania kontraktu. Po drugie, trzeba wziąć pod uwagę warunki wypowiedzenia umowy z aktualnym sprzedawcą. Pułapką może być tu długi okres wypowiedzenia oraz automatyczne odnawianie się umowy na kolejne lata kalendarzowe. Niektórzy przedsiębiorcy już utknęli z automatycznym przedłużeniem umowy na cały 2023 rok po bardzo wysokich cenach ze standardowego cennika, bo nie wypowiedzieli umowy do końca czerwca 2022. Przed wypowiedzeniem umowy trzeba też dokładnie sprawdzić, czy nie będzie naliczona kara umowna, która okazać się może drakońsko wysoka. Kolejna sprawa dotyczy sytuacji, gdy przedsiębiorca ma fotowoltaikę i korzysta z atrakcyjnego systemu rozliczeń (prosument). Zmiana sprzedawcy może oznaczać konieczność zmiany systemu rozliczeń i te „straty” trzeba uwzględnić przy podejmowaniu decyzji. Jak widać, cena nie jest jedynym elementem układanki.

Natomiast w przypadku umów opartych na notowaniach TGE istotną kwestią jest wysokość kosztów doliczanych przez sprzedawcę energii do ceny giełdowej. A zwłaszcza postanowienia umowy przewidujące możliwość jednostronnej podwyżki tych kosztów. Ze względu na ryzyko zwyżki cen giełdowych, niezwykle ważne jest zabezpieczenie w umowie możliwości przejścia w każdym czasie na cenę stałą. Kluczowe są szczegóły tego mechanizmu: sposób ustalenia ceny stałej (czy zawiera w sobie pełny pakiet certyfikatów pochodzenia energii, kosztów bilansowania, akcyzy, kosztów transakcji giełdowych), szybkość przejścia na cenę stałą i dodatkowe opłaty z tym związane.