Skarbówka wie o transakcji od rejenta

Osoby, które sprzedały nieruchomość, muszą liczyć się z tym, że fiskus sprawdzi, czy prawidłowo rozliczyły dochód – mówi Krzysztof Niemiec, doradca podatkowy w kancelarii Bogdan Chudoba Adwokaci Doradcy Podatkowi.

Czy osoba, która zapomniała wykazać sprzedaż mieszkania bądź domu w zeznaniu rocznym, może liczyć na to, że fiskus nigdy się nie dowie o transakcji?

Skarbówka wie o transakcjach na rynku mieszkaniowym. Umowy sprzedaży nieruchomości muszą być przecież zawierane w formie aktu notarialnego. A notariusze mają obowiązek przesyłania informacji o takich transakcjach do urzędu skarbowego. Wynika z to z ordynacji podatkowej i wydanego na jej podstawie rozporządzenia ministra sprawiedliwości.

A także ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych, którego notariusz jest płatnikiem. Jeśli umowa jest obciążona PCC, a tak jest przy sprzedaży mieszkania przez osobę prywatną, musi go pobrać od kupującego i odprowadzić do urzędu skarbowego. Musi też przesłać wypis z aktu notarialnego.

Nie liczyłbym więc na to, że fiskus się nie zainteresuje transakcją.

Co nam grozi za niezłożenie zeznania?

Niezłożenie zeznania PIT-39 dotyczącego sprzedaży mieszkania/domu może spowodować zaległość podatkową, którą trzeba zapłacić razem z odsetkami za zwłokę. Najprawdopodobniej dostaniemy też grzywnę, przynajmniej kilkusetzłotową, z kodeksu karnego skarbowego.

Oczywiście zeznania nie trzeba składać wtedy, gdy sprzedaż nie podlega podatkowi dochodowemu. Czyli gdy minęło pięć lat od zakończenia roku, w którym nabyto sprzedawaną nieruchomość.

Co zrobi skarbówka, jeśli w zeznaniu zadeklarujemy, że chcemy skorzystać ze zwolnienia z podatku?

Na początku nic. Sprzedawca ma bowiem trzy lata, licząc od końca roku, w którym sprzedano nieruchomość, na wydanie pieniędzy na własne cele mieszkaniowe, co daje prawo do zwolnienia z podatku. Dopiero po upływie tego okresu możemy się spodziewać kontroli. Z moich doświadczeń wynika, że fiskus weryfikuje wszystkich podatników. Tu też nie można liczyć na brak zainteresowania ze strony urzędników.

Co powinniśmy mieć na wypadek takiej kontroli?

Wszystkie dowody potwierdzające wydatki na własne cele mieszkaniowe. Jeśli kupiliśmy lokal, będzie to akt notarialny. Jeśli go remontowaliśmy – faktury od wykonawcy albo za materiały budowlane. Spłatę kredytu mieszkaniowego potwierdzają wyciągi bankowe.

Artykuł ukazał się w internetowym i papierowym wydaniu dziennika ,,Rzeczpospolita”