Urlop rodzicielski i wychowawczy – podobieństwa i różnice

Instytucje stanowiące formę dobrowolnego zwolnienia pracownika z obowiązku świadczenia pracy związane z urodzeniem dziecka różnią m.in. warunki, wymiar oraz uwarunkowania finansowe.

Zasadniczą różnicą pomiędzy instytucją urlopu wychowawczego i urlopu rodzicielskiego są warunki ich udzielania. Uprawnienie do urlopu wychowawczego przysługuje bowiem pracownikowi posiadającemu co najmniej sześciomiesięczny staż pracy. Ten okres nie musi odnosić się do doświadczenia zdobytego u jednego pracodawcy – sumuje się cały okres przepracowany przez uprawnionego.

W odniesieniu do urlopu rodzicielskiego ustawodawca nie przewidział analogicznego warunku. Jednak skorzystanie z tego uprawnienia musi zostać poprzedzone wykorzystaniem urlopu macierzyńskiego albo pobraniem zasiłku macierzyńskiego za okres odpowiadający okresowi urlopu macierzyńskiego.

Wiek dziecka

Wspólnym mianownikiem dotyczącym obu rodzajów urlopu jest warunek, że z uprawnienia trzeba skorzystać przed ukończeniem przez dziecko 6. roku życia. Od tej zasady istnieje wyjątek odnoszący się do urlopu wychowawczego. Kodeks pracy wprowadza bowiem specjalny urlop dodatkowy dla rodziców (opiekunów prawnych) dzieci niepełnosprawnych. Pracownikowi przysługuje w takiej sytuacji urlop wychowawczy w wymiarze do 36 miesięcy, który można wykorzystać do ukończenia przez dziecko 18. roku życia. Tego rodzaju urlop udzielany jest niezależnie od „zwykłego” urlopu wychowawczego przewidzianego w art. 186 § 1 kodeksu pracy.

Czas trwania…

Elementem różnicującym urlop wychowawczy i urlop rodzicielski jest czas trwania. Maksymalny wymiar urlopu wychowawczego wynosi 36 miesięcy. Natomiast wymiar urlopu rodzicielskiego zależy od liczby urodzonych dzieci. W przypadku urodzenia jednego dziecka przy jednym porodzie taki urlop może trwać do 32 tygodni, zaś po urodzeniu dwojga lub więcej dzieci przy jednym porodzie może wynieść do 34 tygodni.

W odniesieniu do obydwu urlopów brak jest wymogu, aby zostały one wykorzystane w sposób ciągły i nieprzerwany. Zarówno urlop wychowawczy, jak i urlop rodzicielski może zostać wykorzystany w częściach. Pewne różnice dotyczą natomiast sposobu podziału tzw. okresu urlopowego.

W odniesieniu do urlopu wychowawczego ustawodawca przewidział możliwość jego podzielenia na pięć części, nie wprowadzając w tym zakresie żadnych dalszych wymagań oraz warunków podziału.

Natomiast w odniesieniu do urlopu rodzicielskiego dopuszczona została możliwość wykorzystania go w maksymalnie czterech częściach. W tym zakresie ustawodawca wprowadził regułę, że każda część urlopu rodzicielskiego powinna trwać co najmniej 8 tygodni. Jednocześnie istnieją wyjątki od wspomnianej zasady, które dotyczą pierwszej części urlopu. Otóż zgodnie z zapisami kodeksu pracy, jeżeli przy porodzie urodziło się jedno dziecko, pierwsza część urlopu powinna trwać co najmniej sześć tygodni. Natomiast w razie przyjęcia na wychowanie dziecka w wieku do ukończenia 7 lat lub dziecka, wobec którego podjęto decyzję o odroczeniu obowiązku szkolnego, do ukończenia 10 lat – co najmniej trzy tygodnie. Kolejnym wyjątkiem od tej reguły jest sytuacja, w której pozostała do wykorzystania część urlopu jest krótsza niż 8 tygodni – wówczas można ją wykorzystać w takim czasie, jaki pozostał.

Istotną różnicą pozostaje też instytucja wyłącznego prawa do jednego miesiąca urlopu wychowawczego przysługującego każdemu z rodziców lub opiekunów dziecka. Prawa tego nie można przenieść na drugiego z rodziców / opiekunów.

Zdaniem autorki

Anna Gągorowska, radca prawny M.Mazurek i Partnerzy Radcowie Prawni sp.p.

Pracodawca w okresie przebywania pracownika zarówno na urlopie wychowawczym, jak i urlopie rodzicielskim nie może dokonać wypowiedzenia umowy o pracę. Wyjątkiem w tym zakresie jest zaistnienie przyczyn uzasadniających rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika (art. 52 k.p.) lub ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy. W przypadku przebywania na urlopie rodzicielskim pracodawca jest obowiązany uzgodnić termin rozwiązania umowy o pracę z reprezentującą pracownicę zakładową organizacją związkową.

Artykuł ukazał się w internetowym i papierowym wydaniu dziennika ,,Rzeczpospolita”